Dla wielu rodziców histeria u dziecka to niezwykle trudny problem. Reagują na takie zachowanie bardzo emocjonalnie, a to najgorsze, co można wtedy zrobić. Znacznie lepiej sprawdza się spokój, opanowanie i konsekwencja. Dzięki nim łatwiej do dziecka dotrzeć i przezwyciężyć ten trudny dla każdej ze stron czas. Równie ważne jest to, żeby mieć świadomość tego, z czym tak de facto ma się do czynienia. Wówczas łatwiej zrozumieć swoje dziecko i umiejętnie do niego dotrzeć.
Spis treści
Co powoduje histerię u dzieci?
Wszystkie choroby o podłożu neurologicznym, a więc także i histeria u dziecka, nie mają do końca doprecyzowanych ani udokumentowanych przyczyn. Ich powstawanie determinują i predyspozycje osobowościowe, i neurologiczne. Równie znaczące pod tym względem są okoliczności zewnętrzne.
Najnowsza medycyna nie łączy histerii dziecka ani z genetyką, ani z dziedziczeniem. Ostatnie wyniki badań tylko potwierdziły, że istotną rolę w zakresie powstawania histerii odgrywają pierwsze lata życia dziecka. A wszystko przez to, że to właśnie wtedy są u niego formowane schematy wielu zachowań. Oprócz tego w tym samym czasie kształtuje się jego charakter, co nie pozostaje bez wpływu na zalążki różnego rodzaju emocjonalnych trudności (w tym także i histerii).
Większość specjalistów uważa, że w przypadku histerii podłoże stanowi lęk i brak możliwości, żeby się przed nim obronić. Do tego dochodzi jeszcze rozbieżność pomiędzy rzeczywistymi osiągnięciami a możliwościami. Do powstania osobowości histerycznej przyczyniają się także: zbyt nerwowi rodzice, rywalizacja, brak ciepłych i pełnych zrozumienia relacji w dzieciństwie oraz zazdrość.
Histeria i agresja u dzieci przed drugim rokiem życia
Histeria u dziecka, które nie ukończyło drugiego roku życia, zazwyczaj objawia się pod postacią:
- krzyku,
- głośnego płaczu,
- pisku.
Taki atak histerii u dziecka to powszechny problem wszystkich rodziców – i to na całym świecie. U wielu z nich wzrasta wtedy poczucie smutku i bezsilności. Nie powinno tak być, bo tego rodzaju zachowanie nie musi świadczyć o niczym nieprawidłowym – w końcu między innymi w taki właśnie sposób u dziecka zaczyna się rozwijać jego wewnętrzne „ja”. Wówczas ono zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że jest w pełni odrębną (osobną) jednostką.
Z uwagi na to, że nie w zasięgu innych alternatyw, poprzez płacz i towarzyszącą mu bogatą gestykulację, wyraża targające nim emocje. Oczywiście czasami daje ona o sobie znać ze znacznie bardziej prozaicznych przyczyn – wówczas atak histerii u małego dziecka jest spowodowany np. zmęczeniem albo tym, że jego codzienny rytm dnia został zaburzony.
Histeria u dzieci dwuletnich i trzyletnich
Często jest tak, że atak histerii u dwulatka wygląda niemal identycznie, jak atak histerii u trzylatka. W obu przypadkach dziecko poprzez głośny krzyk, płacz albo np. tupanie nóżkami usiłuje uzyskać pewną korzyść, albo doprowadzić do pewnego (przez nie pożądanego) zachowania. Histeryczne dziecko może położyć się na ziemi/ podłodze i zacząć wymachiwać nogami i rękami. W tak emocjonalny sposób wyraża swój bunt, rozdrażnienie, zdenerwowanie, czy też złość.
Ataki histerii u dwulatka mogą się pojawić wówczas, gdy dziecko nie będzie chciało chodzić do żłobka. Wszystko przez to, że ono obawia się tego, że jego rodzic (gdy tam będzie) po niego nie wróci. Wówczas rodzic powinien dążyć do tego, żeby swoje dziecko uspokoić i przekonać, że jest w błędzie.
Atak histerii u trzylatka często przekłada się na wiele trudnych dla rodzica sytuacji. Dzieje się tak przede wszystkim wtedy, gdy do eskalacji złości i agresji u dziecka dochodzi w miejscach publicznych (np. na placu zabaw albo w sklepie). Tam, gdy dziecko zacznie płakać, krzyczeć, uderzać głową, rzucać się na podłogę/ziemię znacznie trudniej nad nim zapanować. Wielu rodziców ulega wtedy dziecku tylko po to, żeby ono jak najszybciej się uspokoiło, a to poważny błąd, bo w taki sposób tylko utwierdza się je w przekonaniu, że to efektywna metoda na uzyskanie tego wszystkiego, na czym mu w danej chwili najbardziej mu zależy.
Co zrobić w przypadku ataku histerii?
Atak histerii u dziecka to nie koniec świata. Także i nad nim można zapanować. Od czego zacząć? Kluczową rolę odgrywa to, żeby się nie dać wytrącić z równowagi. Wtedy bardzo ważne jest to, żeby mówiąc do dziecka zachować stonowany, spokojny, a przy tym i stanowczy ton głosu. Zbyt emocjonalne podejście nie jest wskazane, bo może doprowadzić do jeszcze większych napadów złości u dziecka.
Przemoc fizyczna jest zakazana
Stosowanie fizycznej przemocy również jest zabronione. To droga na skróty, która w dłuższej perspektywie bardzo może dziecku zaszkodzić. Oczywiście postawa uległa i przytakująca także może przynieść negatywne następstwa, bo dziecko, zamiast zacząć przepracowywać swoje negatywne zachowania, zacznie je coraz częściej powtarzać, a być może i rozbudowywać, bo histeria u dziecka może się objawiać na wiele mniej lub bardziej agresywnych sposobów.
Jeśli do niekontrolowanych ataków agresji u dzieci dojdzie w miejscu publicznym, to wtedy warto zacząć od tego, żeby je zabrać do bardziej ustronnej i odosobnionej lokalizacji – tam, gdzie w spokoju będzie się mogło najpierw wykrzyczeć, a zaraz potem uspokoić. Kiedy dziecko jest w bardzo silnych emocjach, to ani racjonalne argumenty, ani kierowane do niego prośby, nie przyniosą oczekiwanych (zakładanych) rezultatów.
Wtedy najwięcej uwagi trzeba poświęcić na to, żeby ono jak najszybciej się wyciszyło oraz uspokoiło. Jeśli dziecko na to pozwoli, to można je wtedy objąć albo przytrzymać, gdy wykazuje zachowania agresywne. Jednak nic na siłę – to ono decyduje o tym, czy kontakt fizyczny jest wtedy wskazany. Cierpliwość i konsekwencja z czasem przyniosą najlepsze rezultaty. Najważniejsze, żeby się nie poddawać i nie zrażać, gdy od razu nie będą działały.
Odpowiedni czas na wyjaśnienie
Dopiero kiedy atak histerii u dziecka zostanie opanowany, można spróbować o nim porozmawiać (zwłaszcza wtedy, gdy dziecko jest już na tyle duże, żeby się w tej materii wypowiedzieć i wysłuchać zdania rodziców). Najpierw niech ono wyjaśni, co nim powodowało, a później niech rodzic przedstawi mu swój pogląd na zaistniałą sytuację. Ważne, żeby spróbować wspólnie ustalić co można zrobić, żeby w przyszłości nie dochodziło do aż tak agresywnych (ze strony dziecka) zachowań. Oprócz tego można również dziecku zasugerować, jak w inny sposób można sobie poradzić ze stresem, niezadowoleniem i z różnymi innymi negatywnymi emocjami (np. głębokie oddechy, odliczanie do dziesięciu, fizyczna aktywność).
Jedzenie a napady agresji
Dzieci to mali niewolnicy rutyny. Stąd też, jeśli w sposób drastyczny zmieni się im np. skład posiłku, to wówczas może to u nich wywołać atak histerii. Taki nagły napad złości u dziecka to jednoznaczny sygnał, że zmiana, którą mu narzucono, w ogóle mu nie odpowiada i że ono się na nią nie zgadza.
Oczywiście histeria u dziecka może być powiązana z jedzeniem także i na inne sposoby. W końcu bardzo często się zdarza, że dziecko płaczem i krzykiem chce wymusić na rodzicach ulubioną przekąskę albo słodycze. Oprócz tego jego złość może wywołać także i to, że będzie musiało zbyt długo czekać na posiłek (który np. jest mu odgrzewany) albo gdy dostanie go w innym naczyniu.
Niektóre dzieci są niejadkami i dla nich pora posiłku wiąże się ze stresem, a to z czasem zaczyna u nich wyzwalać agresję. Finalnie także i z tego powodu u dzieci pojawiają się niekontrolowane ataki agresji. Co wtedy? Tak naprawdę każda sytuacja jest inna i z tego względu będzie wymagała innego rodzaju taktyki. Dziecko można podejść sposobem – np. zaproponować mu jedzenie w formie zabawy albo postarać się odwrócić jego uwagę (np. włączyć mu ulubioną piosenkę). W ten sposób można spróbować zapanować nad dziecięcą histerią.
Atak histerii u dziecka w nocy
Przyczyny pojawiania się nocnych histerii u dziecka nie zostały jak na razie, rozpoznane. Część badaczy uważa, że w ich przypadku ważną rolę odgrywają czynniki genetyczne. Wszystko przez to, że aż 80% dzieci, u których one występują, ma w swoich rodzinach osoby, które cierpiały na zaburzenia snu albo takie, które lunatykowały. Pewne jest przede wszystkim to, że nocne ataki histerii u dwulatka mogą wyglądać podobnie, a nawet i tak samo, jak nocne ataki u trzylatka. Oczywiście wraz z upływem kolejnych lat ich częstotliwość zaczyna się stopniowo zmniejszać. Powszechnie uważa się, że to zasługa coraz lepiej rozwiniętego dziecięcego układu nerwowego.
Oprócz tego udało się ustalić, że takim nocnym atakom histerii sprzyja:
- ciężkostrawny posiłek, jeśli został spożyty na krótko przed snem,
- wysoka gorączka,
- codzienne stresujące sytuacje,
- zażywanie niektórych leków,
- problemy z oddychaniem podczas snu,
- choroby psychiczne.
Dla dziecka stresujące może być to, że zostaje samo w pokoju albo to, że gasi się mu światło. Warto więc działać wcześniej, a nie dopiero wtedy, gdy atak histerii osiągnie apogeum. Co można zrobić? Warto maluchowi zostawić zapaloną nocną lampkę i położyć mu w łóżku ulubioną maskotkę. Oprócz tego można mu włączyć przed snem kołysanki albo poczytać. W ten sposób dziecko się wyciszy i będzie miało dobry nastrój – tym samym będzie większa szansa także i na to, że cała noc będzie spokojna (i dla dziecka, i dla jego rodziców).
Kiedy jednak nocnego ataku histerii nie da się uniknąć, o wtedy? Z pewnością nie należy gwałtownie reagować. Oczywiście trzeba przyjść szybko i postarać się dziecko uspokoić. Można je przytulić, pocałować, po cichu zacząć je wyciszać (np. powtarzać mu, że wszystko będzie dobrze, bo nic złego mu nie grozi).
Jak rozmawiać z dzieckiem po ataku agresji?
Z dzieckiem po ataku agresji trzeba rozmawiać spokojnie i zdecydowanie. Nie można dać po sobie poznać, że zostało się wytrąconym z równowagi. Ton głosu także jest ważny – bo nie powinno się krzyczeć. Kiedy taką rozmowę należy z nim przeprowadzić? Najlepiej wtedy, gdy już się uspokoi, bo napad złości u dziecka trzeba przeczekać.
Histeria u dziecka zazwyczaj w miarę szybko się kończy. Taką poważną rozmowę warto zacząć od przypomnienia mu, jakie konkretne zasady akurat w jego rodzinie obowiązują. Można powołać się na przykład innych domowników i wskazać dziecku na to, jak oni sobie radzą z napadami złości. Równie ważne jest to, żeby mu uświadomić, że takie zachowania nie będą tolerowane.
Dziecko powinno wiedzieć, gdzie jest granica, której nie powinno przekroczyć. Należy mu także uzmysłowić, że swoim zachowaniem sprawia przykrość innym. Oprócz tego warto mu zasugerować, co może zrobić, żeby dać upust negatywnym emocjom. W końcu, żeby się wyciszyć, wystarczy odejść na chwilę w odosobnione miejsce i wziąć kilka głębszych oddechów albo pohuśtać się na podwórku na ulubionej huśtawce. Zresztą, dziecko samo także może przedstawić swoje propozycje – ważne, żeby w przyszłości zaczęło z nich korzystać.
Czego warto unikać?
Z pewnością należy unikać gwałtownych emocji. Kiedy dziecko jeszcze jest małe, nie zawsze jest w stanie sobie z nimi poradzić, ale rodzic już powinien potrafić je utrzymać w ryzach. W końcu za ich przyczyną niczego nie uzyska ani nie wynegocjuje, co najwyżej powie coś, czego później będzie żałował.
Tak samo niepotrzebne są zbyt szybkie i nieprzemyślane osądy. Przecież czasami napad złości u dziecka, to może być pierwszy sygnał, że ma jakiś poważny problem i w ten sposób daje o nim znać. Po prostu chce zwrócić na siebie i na swój problem uwagę. Rodzice, zamiast to dostrzec, zbyt szybko szufladkują swoją pociechę jaką krnąbrną i niegrzeczną.
Ciągłe wracanie do wydarzeń z przeszłości, w tym także do niekontrolowanych ataków agresji u dzieci, zazwyczaj jest niekorzystne. W końcu każdy ma czasem gorsze dni i najlepiej (jeśli już zostały przepracowane i w pewien sposób naprawione) o nich jak najszybciej zapomnieć.
Ocenianie i porównywanie z innymi dziećmi (np. z rodzeństwem) także przynosi więcej szkody niż pożytku. Każde dziecko jest inne i nie można od niego oczekiwać, że będzie reagowało tak samo (jak rodzeństwo) na swoje własne doświadczenia. Poza tym takie ciągłe wypominanie mu, co robi inaczej (gorzej), może w sposób trały obniżyć jego samoocenę i poczucie własne wartości, a tego przecież żaden rodzić tak naprawdę nie chce.