Ciąża biochemiczna jest trudna do rozpoznania, bo może nie dawać żadnych objawów. Przyczyny ciąży biochemicznej również bywają różne. Charakterystyczne dla niej jest to, że trwa na tyle krótko, że nawet lekarze mają problem z jej wykryciem. Tak naprawdę jedynie badanie krwi albo test ciążowy mogą w tym wypadku rozwiać wszelkie wątpliwości. Warto jednak dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat, żeby później wiedzieć, co robić i jakie niesie z sobą ryzyko, w tym powikłania.
Spis treści
Ciąża biochemiczna – co to?
O ciąży biochemicznej można mówić wtedy, gdy do poronienia dochodzi bardzo wcześnie, maksymalnie do szóstego tygodnia. Z tego względu często się zdarza, że jeszcze nie doszło do implantacji zarodka.
Taka ciąża może zostać rozpoznana wówczas, gdy jest wydzielany czynnik beta-hCG: to on sprawia, że wynik testu ciążowego jest pozytywny. Co ciekawe, nawet badanie USG nie jest w stanie wykryć tego rodzaju ciąży. Jedyny sposób na jej potwierdzenie to wykonanie badania hormonu ciążowego.
W środowisku medycznym ciąża biochemiczna jest postrzegana jako zjawisko fizjologiczne. To ono doprowadza do tego, że kobiecy organizm sam się oczyszcza z uszkodzonego, czy też obarczonego licznymi chorobami lub wadami zarodka. Na tym etapie rozwoju ciąży nie jest możliwe jej podtrzymywanie.
Jej rozpoznanie wcale nie jest łatwe – i to nawet dla doświadczonego lekarza. Wówczas pozytywny wynik testu ciążowego nie idzie w parze z wynikiem USG. Brak zarodka na obrazie badania wykonanego ultrasonografem jest nader częsty.
Ciąża biochemiczna – przyczyny
Tym, co można uznać za przyczyny ciąży biochemicznej, to przede wszystkim wszelkiego rodzaju nieprawidłowości. To one uniemożliwiają jej dalszy rozwój. A zawsze wtedy, gdy utrzymanie przy życiu zarodka nie jest już możliwe, dochodzi do poronienia. Ono ma wówczas charakter samoistny. A jakie są pozostałe czynniki tego zjawiska?
- Śmierć zarodka z powodu ciężkich i nieodwracalnych wad rozwojowych – to druga najczęściej występująca przyczyna. Z ustaleń naukowców wynika, że pojawia się w około 20% przypadków ciąży biochemicznej.
- Zbyt niski poziom progesteronu – na etapie, gdy już doszło do zapłodnienia.
- Blizny, które powstały niedawno w obrębie kobiecych narządów rodnych.
- Obecność infekcji, już po zapłodnieniu. To może być np. grypa, toksoplazmoza, różyczka albo świnka.
- Niewłaściwie rozwinięte narządy rodne u kobiety.
- Obecność infekcji w okolicach stref intymnych albo zapalenie pęcherza moczowego.
- Brak wystarczającej ilości minerałów i witamin – przede wszystkim żelaza oraz kwasu foliowego.
- Bardzo duży wysiłek fizyczny.
- Długotrwały stres i życie w ciągłym napięciu (strachu).
- Sięganie po alkohol i różnego rodzaju używki (np. narkotyki albo papierosy).
Ciąża biochemiczna – objawy
Objawy ciąży biochemicznej trudno dostrzec, bo zazwyczaj w ogólne nie dochodzi do ich ujawnienia. Poronienie można jednak rozpoznać. Wszystko przez występujący wtedy ból podbrzusza. Charakterystyczne jest również i to, że taka ciąża doprowadza do spóźnionej miesiączki.
Oczywiście tylko teoretycznie, bo tak naprawdę krwawienie pojawia się jako konsekwencja utraty zarodka. Jeśli w następstwie zapłodnienia powstaje ciąża biochemiczna, to następny okres pojawia się między piątym, a nawet i siódmym tygodniem, po tym sprzed zapłodnienia.
Objawy ciąży biochemicznej występują stosunkowo rzadko – z tego względu wiele kobiet w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że były w stanie błogosławionym.
Objawy poronienia
Najczęściej występujący objaw poronienia to nagłe, silne, jasnoczerwone albo brązowe krwawienie. Poza nim pojawić się mogą skurcze w obrębie podbrzusza. U niektórych kobiet dochodzi do tego jeszcze ból w odcinku krzyżowym kręgosłupa. Oprócz tego dodatkowymi i nieco rzadziej występującymi objawami poronienia są również:
- ropne upławy – czyli wyciek wydzieliny (najczęściej różowo-białej); często się zdarza, że są w nich widoczne fragmenty tkanki,
- gorączka,
- stan zapalny, który obejmuje: otrzewną, błonę śluzową i przydatki,
- dreszcze,
- odpływ płynu owodniowego.
Zawsze wtedy, gdy poronienie ma taki sam przebieg, jak miesiączka, hospitalizacja nie jest wymagana. Wówczas jama macicy sama się oczyszcza. Dla własnego bezpieczeństwa można się oczywiście zgłosić na podstawowe ginekologiczne badanie. Warto to zrobić choćby z tego względu, że czasami dochodzi do poronienia wstrzymanego, czyli takiego, w którym w sposób samoistny nie dochodzi do samooczyszczenia.
Ciąża biochemiczna – kiedy się kończy?
Kiedy ciąża biochemiczna się kończy? Najprościej można odpowiedzieć: to sprawa indywidualna. Z pewnością w każdym z przypadków jest to bardzo szybko występujące samoistne poronienie.
Z ustaleń badaczy wynika, że jej koniec najpóźniej przypada na szósty tydzień, licząc od daty zapłodnienia. Tym samym może ona trwać od kilku dni do maksymalnie kilku tygodni. Często się zdarza, że taka ciąża tak szybko się kończy, że nie sposób dociec, dlaczego tak się stało.
Możliwe powikłania
Ciąża biochemiczna nie stwarza zagrożenia dla życia. Powikłania także są wyjątkowo rzadkie. Tak naprawdę jedyne potencjalne zagrożenie, jakie można wziąć wtedy pod uwagę to sytuacja, gdy, jak już wcześniej wspomniano, nie dochodzi do samoistnego oczyszczenia.
Wówczas, jeśli w porę nie zostanie wykonane wyłyżeczkowanie macicy, kobiecie zagraża niebezpieczny dla jej życia stan zapalny: zakażenie wewnątrzmaciczne. Ono, gdy będzie się źle goiło, pomimo wdrożonej farmakoterapii albo przeprowadzonej operacji, może utrudnić albo i uniemożliwić kolejne ciąże.
Kwestię skutecznych starań o dziecko w kontekście tego stanu fizjologicznego omówimy szerzej w kolejnej części.
Kolejne ciąże
Jeśli dojdzie do poronienia ciąży biochemicznej, to o kolejnej ciąży można zacząć myśleć bardzo szybko, bo już w następnym cyklu. Zanim do tego dojdzie, warto się zbadać i sprawdzić poziom hormonów oraz wykonać morfologię.
Gdy zdarzyła się ona raz albo dwa razy, nie trzeba obligatoryjnie robić specjalistycznych badań – te standardowe, wyżej wspomniane, w zupełności wystarczą. Jeśli jednak taka sytuacja miała miejsce więcej razy, to zanim zacznie się planować kolejną ciążę, najpierw należy dotrzeć do przyczyn poronienia.
Od czego zacząć? Najlepiej od wizyty u ginekologa – on najlepiej będzie wiedział, jak poprowadzić diagnostykę i ewentualne, potrzebne w danym przypadku leczenie. Może się zdarzyć i tak, że trzeba się będzie udać do genetyka. Taka wizyta będzie nieodzowna wówczas, gdy wszystkie inne przyczyny ciąży biochemicznej zostaną wykluczone.
Warto pamiętać o tym, że pozytywne nastawienie i cierpliwość również mogą bardzo pomóc. W końcu starania o kolejne ciąże mogą potrwać długo, a ten czas również trzeba przetrwać.
Pomoc psychologa przy poronieniu
Objawy ciąży biochemicznej nie zawsze są łatwe do zauważenia. Stąd też wiele kobiet nie potrzebuje wsparcia psychologa po poronieniu. Inaczej to wygląda wówczas, gdy dana para długo starała się o dziecko.
Wtedy objawy poronienia będą w bardzo silny sposób na nich oddziaływały, zwłaszcza na kobietę. W jej przypadku takie doświadczenie może doprowadzić nawet i do depresji. Żeby do tego nie dopuścić, wskazane jest, żeby możliwie jak najszybciej udać się do psychologa, który specjalizuje się w tego rodzaju przypadkach.
Szybko wdrożona profesjonalna pomoc pomoże jej znacznie szybciej poradzić sobie z tym, tak trudnym dla niej, doświadczeniem. Wcale nie jest tak, że kiedy się kończy jedna ciąża, najlepiej od razu, w jej miejsce, postarać się o kolejną. Zamiast się tak spieszyć, lepiej najpierw przepracować stratę i dopiero później zacząć myśleć o powiększeniu rodziny.
Wiele par uważa, że same się uporają z traumą po poronieniu. Niestety, ale nie zawsze im się to udaje. Zwłaszcza że mówienie o emocjach i o cierpieniu w naszej kulturze bywa problematyczne. Ponadto tłumienie w sobie bólu nikomu nie służy ani tym bardziej nie pomaga.
Poza depresją, kobiety, które straciły ciążę, są również narażone na lęk i na zespół stresu pourazowego (ang. PTSD). Tym, co może wpłynąć na pogorszenie ich psychicznego stanu, są przede wszystkim:
- zbyt słabe (ze strony partnera, przyjaciół i rodziny) wsparcie,
- wcześniejsze poronienia,
- problemy z zajściem w ciążę,
- niska satysfakcja ze związku.
Wszystkim tym chorobom i zaburzeniom można przynajmniej w jakimś stopniu zapobiec – należy jednak poszukać pomocy u takiego psychologa, który będzie dysponował i odpowiednią wiedzą, i doświadczeniem. Rzecz jasna, sprawa nie jest na tyle prosta, by mieć gwarancję uporania się z problemem przy dobrym specjaliście. Indywidualna sytuacja rodziców jest w tym kontekście kluczowa.