Wiele par boryka się z problemami związanymi z płodnością – niezdrowa dieta, zanieczyszczenia powietrza, stres czy przyjmowane leki mogą bowiem utrudnić starania o dziecko. Próby poczęcia czasami trwają całymi latami, a rezultatów brak. To prowadzi m.in. do ogromnej frustracji, przypadków depresji, a nawet rozpadu związków. Co można zrobić w takiej sytuacji? Jak często uprawiać seks, by zwiększyć prawdopodobieństwo zajścia w ciążę? Czy niektóre popularne leki mogą obniżać płodność? Poniżej odpowiedzi na te i wiele innych pytań.
Spis treści
Starania o dziecko – piękny czas w życiu pary
Starania o dziecko na początkowym etapie to sama przyjemność. Nie ma napięcia, stresów, pojawia się za to bliskość między partnerami i oczekiwanie na ten dzień, kiedy na teście pojawią się dwie kreski.
Niekiedy już po pierwszych kilku miesiącach para cieszy się rosnącym brzuszkiem. Wielu osobom udaje się to bez żadnych starań (a niekiedy nawet pomimo stosowania różnych metod antykoncepcji). Jednak coraz częściej zdarzają się osoby, które podejmują próby zajścia w ciążę przez lata, a przez ten czas próbują różnych kuracji i metod, byle tylko mieć upragnionego dzidziusia.
Pierwsze starania o dziecko
Gdy para podejmuje pierwsze starania o dziecko, natychmiast zostaje zasypana dobrymi radami osób z otoczenia. Każde forum również jest pełne „sprawdzonych” sposobów, jak szybko zajść w ciążę. Nie wszystkie z nich odpowiadają prawdzie. Czasami wcale nie trzeba się starać, ale jeśli kolejne miesiące nie przynoszą rezultatów, warto poszukać przyczyny.
Pierwszym krokiem powinno być skontrolowanie diety i nawyków żywieniowych. Można zainstalować jedną z popularnych aplikacji, aby sprawdzić, czy nie ma niedoborów przyjmowanego białka, tłuszczy, węglowodanów, ale także witamin i minerałów.
Starania o dziecko – jak długo trwa?
Okazuje się, że średni czas, po którym para cieszy się upragnionymi dwoma kreskami na teście ciążowym to pół roku. Jednak nie należy wpadać w panikę, gdy starania przeciągną się do roku, bo taki okres również uznaje się obecnie za normę. Dotyczy to zdrowych osób poniżej 35 roku życia. Zaledwie jedna trzecia kobiet zachodzi w ciążę w czasie krótszym niż sześć miesięcy. Można znacznie przyspieszyć okres starań o dziecko, określając, kiedy wypadają dni płodne.
Warto także zrobić przegląd preparatów, jakie są przyjmowane przez oboje partnerów. Np. lek na porost włosów u mężczyzn Nezyr może skutkować zmniejszeniem libido, zaburzeniami erekcji i pogorszeniem jakości ejakulatu.
Starania o dziecko – jak często się kochać?
Wiele par zadaje pytanie, jak często się kochać? Ginekolodzy twierdzą, że najlepiej byłoby to robić ok. 3-4 razy w tygodniu. Oznacza to jednak dużą częstotliwość (co drugi dzień w tygodniu), na co nie każdy ma ochotę. Dobrze jest współżyć w miarę regularnie, by bliskość i orgazmy były naturalną rzeczą dla organizmu kobiety i mężczyzny.
Jakiś czas temu opublikowano bardzo ciekawe badania dotyczące seksu. Okazało się, że kobiety, które nie współżyją (a więc potencjalnie nie chcą zajść w ciążę), narażają się na większe prawdopodobieństwo, że wystąpi u nich wcześniejsza menopauza — a więc okres, kiedy możliwe będzie poczęcie, znacznie się skróci.
O ile zdrowi mężczyźni teoretycznie mogą spłodzić dziecko w dowolnym czasie aż do andropauzy (nie u wszystkich ona występuje) lub nawet do końca życia, to u kobiet sprawa wygląda inaczej. Pani, która próbuje zajść w ciążę, powinna znać swój cykl menstruacyjny i uprawiać seks zwłaszcza wtedy, gdy występuje owulacja. Nie jest jednak łatwo zaobserwować ten dzień, zwłaszcza że wiele kobiet ma nieregularne miesiączki. Najczęściej występują one co 21-35 dni. Kilkumiesięczna obserwacja lub testy owulacyjne mogą pomóc w poznaniu swojego ciała.
Owulacja najczęściej ma miejsce na ok. 14 dni przed kolejnym okresem (ale też np. 2 dni po skończeniu poprzedniej miesiączki). Może charakteryzować się większym niż zwykle uczuciem wilgotności w pochwie. Ponieważ plemniki przeżywają nawet kilka dni w sprzyjającym środowisku, warto uprawiać seks przez kilka dni z rzędu. Oczywiście musi to być przyjemne — robienie czegoś na siłę nie zawsze przyniesie pożądany skutek.
Starania o dziecko po 30 roku życia
Wiele kobiet odkłada decyzję o zajściu w ciążę na później. Najpierw chcą skończyć studia, dostać dobrą pracę, poznać właściwego mężczyznę, itd. W sukurs przychodzą im nowoczesne metody zapobiegania ciąży. Po kilku latach, kiedy dana osoba osiągnie przynajmniej względną stabilizację, zaczynają się starania o dziecko po 30 roku życia. W niektórych przypadkach może być to nieco trudniejsze. Wiele zależy od stanu zdrowia kobiety, składników diety, aktywności ruchowej, a także — od stanu psychiki.
Kobiety statystycznie zachodzą w ciążę coraz później. GUS podaje, że najwięcej (33 proc.) kobiet poczyna dziecko wraz z partnerem w wieku 30-34 lata. 25-29 lat (32,5 proc.) ma druga najliczniejsza grupa, natomiast 16,3 proc. rodzi między 35. a 39. rokiem życia. Te dane pokazują, jak zmieniło się nastawienie kobiet do macierzyństwa — kilkadziesiąt lat wcześniej najwięcej matek (36,4 proc.) miało od 20 do 24 lat.
Jakie badania wykonać, gdy starania trwają zbyt długo?
Niektóre dane mówią o tym, że nawet milion polskich par może mieć problemy z płodnością. Średni czas starania się o dziecko to ok. pół roku. Kiedy po roku regularnego współżycia kobieta nadal nie zachodzi w ciążę, choć tego pragnie, warto zrobić badania. Obecnie jest wiele metod diagnostycznych, dzięki którym z dużą dozą pewności specjalista może zawyrokować o przyczynach.
Nawet zdrowi ludzie muszą czasami czekać kilka lat, żeby usłyszeć upragnione „Mamo, tato”. Lekarz z pewnością zapyta jak długo para stara się o dziecko.
Badania dla mężczyzny
Aby odkryć przyczynę, dla której para nie doczekała się jeszcze dziecka, pewnością zbadane zostanie nasienie mężczyzny. Specjalista wykona:
- diagnostykę podstawową, czyli oceni ruchliwość, żywotność, koncentrację i parametry chemiczne ejakulatu,
- badanie fizyczne, czyli sprawdzenie ewentualnych nieprawidłowości anatomicznych,
- posiew nasienia, czyli zbada, czy i jakie bakterie oraz grzyby występują w ejakulacie,
- MAR — test na obecność przeciwciał klasy IgG i IgA na powierzchni plemników,
- SCD lub SCSA — badanie służące przetestowaniu stopnia uszkodzenia DNA, znajdującego się w plemnikach,
- USG, dzięki czemu będzie można wykluczyć m.in. żylaki narządów płciowych,
- określenie poziomu hormonów, głównie testosteronu (całkowitego oraz wolnego), ale też estradiolu, prolaktyny, FSH, LH, TSH czy hormonów tarczycowych (FT3 i FT4),
- badania genetyczne, m.in. kariotypu (zestawu chromosomów w komórkach organizmu) oraz badanie mutacji w genie CFTR,
- badania immunologiczne, głównie przeciwciał ASA, które mogą uszkodzić plemniki.
Badania dla kobiety
By diagnoza była pełna, należy również zbadać organizm kobiety. Można to zrobić na poziomie podstawowym, poprzez:
- rozmowę, w której czasie lekarz uzyska informacje na temat stanu zdrowia pacjentki, m.in. chorób chronicznych, wyleczonych, ale także leków, zabiegów operacyjnych, miesiączki oraz przebytych ciąż, poronień i porodów,
- wykonanie morfologii oraz badania moczu,
- USG oraz palpacyjne badanie ginekologiczne — mają na celu wykrycie możliwych wad anatomicznych macicy, jajników i jajowodów,
- badania poziomu hormonów, m.in. AMH — określenie rezerwy jajnikowej (ilości pierwotnych pęcherzyków jajnikowych), TSH, prolaktyny, przeciwciał anty-TPO, FSH, LH, estradiolu.
Warto przez kilka miesięcy wykonywać monitoring cyklu miesiączkowego, by dowiedzieć się, ile trwa, czy występuje regularnie. W razie potrzeby można także wykonać następujące badania:
- sono-HSG, aby dokładnie wykryć wszelkie nieprawidłowości w budowie macicy oraz ewentualną niedrożność jajowodów,
- histeroskopię diagnostyczną — badanie macicy, które umożliwia precyzyjną ocenę jej wnętrza, dokładniejszą niż USG,
- laparoskopię, dzięki której można ocenić narządy jamy brzusznej oraz wykonać niektóre zabiegi ginekologiczne, np. usunąć torbiele,
- biopsję endometrium, polegającą na pobraniu endometrium, czyli fragmentu błony śluzowej jamy macicy, by następnie obejrzeć go pod mikroskopem,
- badania genetyczne, w tym ocena kariotypu, ale też wykluczenie skłonności do zakrzepicy, która może uniemożliwić donoszenie ciąży,
- badania immunologiczne, m.in. badania na przeciwciała przeciwplemnikowe ASA, IgM, IgG, antykoagulant tocznia i inne.
Do kogo udać się po pomoc?
Zakres badań jest bardzo szeroki. Może wymagać poświęcenia wiele czasu oraz pieniędzy i cierpliwości. Podstawowe badania może zlecić ginekolog. Jednak po bardziej specjalistyczną opiekę być może trzeba się będzie udać do jednego z centrów leczenia niepłodności. Ważne także, by dobrze wybrać sprawdzonego specjalistę.
W Polsce jest wiele miejsc, gdzie potencjalni rodzice mogą zrobić badania i zacząć się leczyć. Należy wziąć pod uwagę nie tylko ceny, ale i lokalizację (trzeba będzie dojeżdżać), szerokość oferty, doświadczenie, zdanie innych rodziców, którzy skorzystali z opieki w danym miejscu, więc warto zapytać np. na forum. Można także zadzwonić do tego miejsca bezpośrednio i zapytać, jaki procent par, które się zgłosiły, ogłosiło po leczeniu szczęśliwą nowinę. Wybrana klinika powinna mieć także laboratorium oraz nowoczesne narzędzia i urządzenia.
Alkohol u potencjalnej matki
Oczywiste jest to, że osoby w ciąży nie mogą pić alkoholu w ogóle, by nie narażać płodu np. na alkoholowy zespół płodowy. Czy jednak drinki utrudniają zajście w ciążę oraz pogarszają płodność? Tak, napoje z procentami mają taką „moc”. Dlatego, jeśli dana para już długo i bez rezultatów próbuje powiększyć swoją rodzinę, powinna zdecydowanie ograniczyć lub wyeliminować alkohol.
Pół litra wypitego wysokoprocentowego napoju można wykryć we krwi jeszcze po wielu godzinach. W tym czasie działa on na organizm w sposób wielokierunkowy. Następuje m.in. upośledzenie precyzyjnego myślenia, zdolność osądu, obniżenie krytycyzmu, ponadto zaburzenia reakcji na otoczenie, precyzji ruchów oraz uczuciowości wyższej. To nie wszystko. Cierpi również układ krążenia, co objawia się np. zaburzeniami i przyspieszeniem akcji serca, a przy regularnym piciu — trwałym nadciśnieniem tętniczym oraz nawet zawałem serca.
Jak wiadomo, głęboki sen jest niezbędny dla optymalnego zdrowia, jednak alkohol upośledza go w znacznym stopniu. Zaburza on gospodarkę elektrolitową oraz odwadnia organizm. Znacznie pogarsza odporność. Alkohol, jak widać, wpływa na stan zdrowia na wielu płaszczyznach. Panie mogą mieć problemy z zaburzeniami owulacji.
Ponadto napoje wyskokowe podnoszą zakwaszenie organizmu, co negatywnie wpływa na pH pochwy, spowalniając migrację nasienia przez narządy rodne kobiety. Duża ilość cukru zawarta w słodkich drinkach, które szczególnie lubią panie, także negatywnie wpływa na cały organizm. Co więcej, „procenty” zwiększają apetyt na niezdrowe przekąski i spowalnia metabolizm, więc dodatkowe kilogramy zjawiają się jakby „z powietrza”, dodatkowo utrudniając poczęcie.
Starania o dziecko a spożywanie alkoholu przez mężczyzn
Badania pokazują, że mężczyźni, którzy regularnie piją, mają mniej plemników i nie są one tak ruchliwe, jak u tych osób, które stronią od alkoholu. Warto wiedzieć, że proces odbudowy organizmu, w tym tworzenia nowego ejakulatu trwa ok. 2-3 miesiące. Nie wystarczy więc jedynie kilka dni bez wieczornych drinków.
Aby organizm zdążył się oczyścić i wygasić przewlekłe stany zapalne, które niewątpliwie powstały przy regularnym piciu, trzeba mu dać sporo czasu. Można to potraktować jako inwestycję w swoje zdrowie i dłuższe życie, także dla przyszłego dziecka. Jeden czy dwa kieliszki wina w miesiącu być może nie będą miały znaczącego wpływu na zdrowie, ale większe ilości już mogą upośledzić niektóre funkcje organizmu. Dlatego mężczyźni borykający się z problemami w swoich staraniach o dziecko powinni zadbać o zdrowie i wyeliminować lub choć ograniczyć wszystkie szkodliwe elementy, takie jak alkohol.
Płodność a narkotyki
Narkotyki, podobnie jak alkohol mogą zaszkodzić staraniom o dziecko i to w poważnym stopniu. Badacze twierdzą, iż te substancje upośledzają płodność. Gdy mowa o tzw. twardych narkotykach, czyli m.in. kokainie, amfetaminie, opiatach, to jest oczywiste, że odpowiedzialni rodzice nigdy nie powinni ich brać. U kobiet mogą skutkować oderwaniem się łożyska, poronieniem, czy też przedwczesnym porodem. Warto wiedzieć, że np. kokaina bez problemu przenika przez łożysko.
Narkotyki wpływają negatywnie na owulację i powodują poważne zaburzenia miesiączkowania. U mężczyzn pogarszają jakość spermy, mogą wywoływać niewłaściwe wykształcanie się plemników, ich ruchliwość oraz ilość. Dzieci rodziców, którzy nie stronią od narkotyków, miewają niską masę urodzeniową.
Nawet palenie marihuany przez mężczyznę może być ryzykowne. THC (tetrahydrokannabinol), czyli istotny psychoaktywny składnik tego zioła również pogarsza jakość ejakulatu, upośledza produkcję testosteronu. U palących kobiet prawidłowe wytworzenie zarodka może zostać zaburzone, a nawet prowadzić do jego obumarcia. Marihuana utrudnia drogę zarodka z jajowodu do miejsca przeznaczenia, czyli macicy. Kobieta ryzykuje także przedwczesnym porodem oraz niską wagą urodzeniową noworodka.
Co więcej, nikt nie da głowy za jakość kupionego pokątnie „towaru”. Marihuana najczęściej przyjmowana przez Polaków pochodzi ze źródeł nielegalnych — a zatem z niekontrolowanych upraw, czasami z domieszką niebezpiecznych substancji, np. ołowiu. Sprzedawcom tych specyfików nie zależy przecież na jakości.
Ostatnio bardzo modne zrobiły się preparaty z marihuany, pozbawione THC, ale mające CBD (kannabidiol). Niektórzy twierdzą, że pomagają na wiele schorzeń, jednak na ten temat jest na razie niewystarczająca ilość badań. Na wszelki wypadek lepiej zrezygnować z przyjmowania np. olejku z CBD. Są badania, które dowodzą, iż dzieci matek, które go brały, są bardziej narażone na otyłość i problemy behawioralne.
Antybiotyk – czy przeszkadza?
Obecnie mocno się nadużywa antybiotyków, choć z pewnością dzięki nim zostało uratowanych wielu ludzi. Przy wielu schorzeniach pacjenci domagają się przepisania recepty, nie bacząc na to, że pracują na swoją antybiotykooporność. Dotyczy to także kobiet i mężczyzn, którzy starają się o dziecko. Dlatego trzeba je stosować tylko w poważnych chorobach, których przyczyną są bakterie, ale nigdy wtedy, kiedy zostały spowodowane przez wirusy czy grzyby. A wiadomo, że większość infekcji górnych dróg oddechowych to infekcje wirusowe.
Okazuje się, że prawie co trzeci z mieszkańców Polski stosował antybiotyki w przeciągu minionego roku i dotyczy to także kobiet, które chcą zajść w ciążę. Wiele z tego typu leków nie zostało należycie przebadanych pod kątem tego, czy wpływają na płodność, czy też nie, i jak długo może trwać ich ewentualne działanie.
Wiadomo jednak, że wysoce zubażają mikrobiom, który m.in. zwiększa wchłanianie witamin, niektóre z nich wytwarza, poprawia odporność, wycisza ogniska zapalne. Ponadto w związku z ekspozycją na antybiotyki poczęty już płód może być bardziej podatny na infekcje.
Dla szczęśliwych mam polecamy tekst o tym, czy niemowlę może spać na brzuchu.
Castagnus – jak wpływa na zajście w ciążę?
Castagnus to lek dostępny bez recepty, który można kupić w aptece, a jego substancją czynną jest suchy wyciąg z niepokalanka mnisiego (Vitex agnus castus L. fructus) rozpuszczonego w etanolu. Biorą go kobiety borykające się z zespołem napięcia przedmiesiączkowego (PMS).
Stymuluje receptory dopaminergiczne, co skutkuje obniżeniem poziomu prolaktyny, która jest wydzielana przez przysadkę. Jak w przypadku wielu ziołowych leków skuteczność także i tego specyfiku występuje przy długim i regularnym stosowaniu. Obniżenie wysokiej prolaktyny pozwala na osłabienie niektórych dolegliwości, które występują przy PMS oraz na zniwelowanie zaburzeń cyklu menstruacyjnego, co związane jest z nadmiernym stężeniem prolaktyny we krwi.
Lek pomoże w przypadku niezbyt nasilonych objawów takich jak bolesność piersi, bóle głowy, obrzmienia ciała, problemów z utrzymaniem równowagi emocjonalnej. Może on spowodować u niektórych osób właśnie zaburzenia cyku miesiączkowego, nie mogą go brać także kobiety w ciąży. W przypadku starań o dziecko nigdy nie wiadomo, kiedy nastąpi poczęcie, lepiej więc przed ich rozpoczęciem poradzić się ginekologa i sprawdzać, czy zapłodnienie już nie nastąpiło.
Glucophage w omawianym kontekście
Coraz więcej osób w zachodnich społeczeństwach choruje na cukrzycę typu II. Glucophage, którego substancja czynna to metformina, jest często stosowany u tych osób, zwłaszcza gdy dodatkowo borykają się oni z nadwagą lub otyłością. Obniżenie stężenia glukozy we krwi pacjenta to cel zastosowania tego leku (poprzez hamowanie wytwarzania glukozy przez wątrobę). M.in. zwiększony zostaje także wychwyt glukozy oraz jej zużycie.
Wiele kobiet, które starają się o dziecko oraz tych, którym udało się już zajść w ciążę, boryka się z problemem cukrzycy. Dla tych ostatnich choroba będzie podwójnie niebezpieczna, gdyż dziecko jest narażone m.in. na wady wrodzone. Producent twierdzi, że choć nie potwierdzono negatywnego wpływu Glucophage na żeński organizm, preparat nie może być stosowany w okresie ciąży. Nie stwierdzono, by substancja czynna korelowała z zaburzeniami płodności, jednak kiedy uda się zajść w ciążę, należy w porozumieniu z lekarzem przerwać stosowanie (zazwyczaj na rzecz insuliny).
Ovarin a starania o dziecko
Ovarin jest suplementem diety, który może pomóc w pokryciu niedoborów organizmu. Jego składniki pomagają, jak twierdzi ulotka „w utrzymaniu prawidłowej gospodarki hormonalnej”. To jeden z preparatów, jakie można bez recepty kupić w aptekach, a które mają wspomóc starania o dziecko.
Zawiera głównie inozytol, przez niektórych zwany witaminą B8. Inozytol (w dwóch formach: mio-inozytol i D-chiro-inozytol) zmniejsza hiperinsulinemię i hiperandrogenemię, co ułatwia uregulowanie cykli menstruacyjnych, jeśli ktoś zmaga się z zespołem policystycznych jajników.
Oprócz tego zwiększa wrażliwość receptorów na serotoninę i dzięki temu poprawia samopoczucie oraz reguluje gospodarkę hormonalną — w ten sposób może pomóc zajść w ciążę. Zawiera także dodatkowo kwas foliowy i inne witaminy z grupy B oraz witaminę D.
Ovarin nie jest lekiem, więc nie wyleczy choroby, ale uzupełniania niedobory, jeśli ktoś takie ma. Rezultat może być jak najbardziej pozytywny – w tym przypadku zajście w upragnioną ciążę. Jednak aby zwiększyć szanse na poczęcie, trzeba tabletki brać regularnie.
Szczepienia i ich wpływ
Już niewielka ilość celowo osłabionych patogenów podana pacjentowi może spowodować, że jego organizm nauczy się z nimi walczyć. Jak podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, można wyróżnić kilka rodzajów szczepionek:
- żywe (osłabione),
- zabite (inaktywowane),
- wieloskładnikowe — skuteczne przeciw kilku chorobom zakaźnym, np. uodparniającą na błonicę, tężec, krztusiec albo mająca kilka typów tego samego drobnoustroju (np. wywołująca poliomyelitis),
- nowej generacji (inaczej mRNA lub wektorowe) zawierające w sobie instrukcję do produkcji uodparniającego antygenu w komórkach,
Zadaniem szczepionek jest wytworzenie odpowiedzi immunologicznej, prawie identycznej z tą, jaką uzyskałaby dana osoba po przechorowaniu. Dzięki nim, nawet jeśli ktoś zachoruje, może uniknąć groźnych powikłań.
Nie wszystkie dla kobiet w ciąży
Nie każdą szczepionkę można podać ciężarnym. Preparaty żywe, np. przeciw:
- odrze,
- śwince,
- różyczce,
- ospie,
- gruźlicy,
oraz inne działające na podobnej zasadzie nie są zalecane dla kobiet już noszących pod sercem dziecko. Zanim zacznie ona starać się o ciążę, powinna odczekać nawet od 1 do 3 miesięcy po danym szczepieniu.
Wiele kobiet przyjęło dawkę na niektóre choroby w dzieciństwie, jednak z roku na rok tzw. wyszczepialność spada. Dlatego panie, które wraz z partnerem chcą doprowadzić do poczęcia, mogą na kilka miesięcy wcześniej rozważyć iniekcje przeciw wyżej wymienionym chorobom, a także wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.
Jaką decyzję podjąć?
Trzeba położyć na szali dwie rzeczy: z jednej strony jest ewentualne zachorowanie na daną przypadłość i możliwe powikłania, z drugiej — większa lub mniejsza odporność przeciw danej chorobie plus możliwy tzw. NOP, czyli niepożądany odczyn poszczepienny. Najczęściej objawia się on np. zmęczeniem, bólem, opuchlizną, rozdrażnieniem, sennością, gorączką i innymi.
Istnieją też szczepionki, które można przyjąć, już będąc w ciąży. Należą do nich te inaktywowane, czyli tzw. zabite przeciw:
- błonicy, tężcowi i krztuścowi,
- grypie.
Dla kobiet w ciąży szczególnie niebezpieczna jest różyczka, która może prowadzić do wad wrodzonych, a nawet śmierci płodu. Jeśli dana osoba nie była zaszczepiona wcześniej, ma jednak duże szanse na urodzenie zdrowego dziecka, jeśli miała z nią styczność w poprzednich latach. Ta choroba atakuje zwykle tylko raz, warto więc zrobić badanie na obecność przeciwciał. Jeśli ich nie ma, lepiej unikać dużych skupisk ludzkich.
COVID a szanse na zajście w ciążę
Wokół szczepionki na COVID-19 narosło wiele mitów. Jedni od razu przyjęli wszystkie rekomendowane dawki, inni wręcz przeciwnie — nie chcieli tego zrobić, twierdząc m.in. że ten preparat nie jest dostatecznie przebadany. Badania wciąż trwają, ale z dotychczasowych testów wynika, iż nie zaobserwowano żadnych niepożądanych konsekwencji zaszczepienia kobiet ciężarnych.
Jakie jest stanowisko organów oficjalnych, np. Europejskiej Agencji Leków? W szczepionce mRNA w świetle dotychczasowych badań „nie znaleziono niepokojących sygnałów zwiększonego ryzyka występowania powikłań w przebiegu ciąży, samoistnych poronień, przedwczesnych porodów lub niepokojących następstw u dzieci”.
Mimo to mogą się zdarzyć NOP-y, spowodowane m.in.:
- jednoczesnym istnieniem problemów zdrowotnych,
- nieprzewidzianą indywidualnej reakcją ciała,
- niewłaściwym sposobem wykonania szczepienia.
Najczęściej spotykane objawy, jak zmęczenie, ból, gorączka ustępują dość szybko. Zdarzają się także poważniejsze efekty jak dreszcze, nudności, opuchlizna, a nawet porażenie nerwu twarzowego, anafilaksja i inne.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego zaleca szczepienie osobom starającym się o dziecko, a także kobietom w ciąży (niezależnie od trymestru), twierdząc, że korzyści z przyjęcia preparatu (np. mniej hospitalizacji) przewyższają ewentualne niedogodności.
TSH i stan błogosławiony
Coraz więcej kobiet ma problemy z odpowiednim poziomem hormonów tarczycy. Dlaczego tak się dzieje i co ten gruczoł, znajdujący się na szyi ma wspólnego z ciążą? Ważne, by zrozumieć, że ciało ludzkie to jedna całość. Jeśli jeden narząd choruje, odbija się to w innych częściach ciała, a to z kolei może pogarszać kolejne rejony. Warto więc dążyć do homeostazy (równowagi) organizmu, zamiast leczyć po kolei różne miejsca. Tak jest również z TSH (tyreotropiną).
Ten hormon tyreotropowy kontroluje pracę tarczycy. Jednak jest uwalniany przez inny gruczoł, czyli przysadkę mózgową i zależy od jej właściwej pracy. Warto dodać, że na poziom TSH będzie miał wpływ także TRH (tyreoliberyna), hormon produkowany przez podwzgórze — a on z kolei zależy od poziomów dopaminy i noradrenaliny.
Wysoki poziom TSH pobudza z kolei tarczycę do produkcji jej własnych hormonów, czyli T4 (tyroksyny) i T3 (trijodotyroniny). Te chemiczne związki tarczycowe są następnie uwalniane do krwi. Odpowiadają za bardzo wiele funkcji w całym organizmie, m.in.:
- prawidłowe działanie bardzo wielu narządów,
- pobudzanie wzrostu komórek,
- dojrzewanie ośrodkowego układu nerwowego u płodu,
- wchłanianie glukozy i przemianę materii,
- rozpad tłuszczów,
- regulację płodności,
- pracę mięśni itp.
Zaburzenia w pracy tarczycy prowadzą więc do rozwoju wielu poważnych dolegliwości.
Regulacja
Jeśli chodzi o regulację wydzielania wymienionych hormonów, to można się tu spotkać ze sprzężeniem zwrotnym ujemnym. Polega ono na tym, że wysoki poziom T3 i T4 we krwi hamuje produkcję TSH w przysadce. Mniejsza produkcja tyreotropiny obniża stymulację tarczycy oraz obniża poziomy tyroksyny i trijodotyroniny w krwioobiegu. Kiedy one są już na niskim poziomie, przysadka znów zaczyna wydzielać TSH, co stymuluje tarczycę oraz zwiększa poziomy T3 i T4 we krwi.
U kobiet noszących pod sercem płód produkcja hormonów jest na różnym poziomie. Na przykład:
- TSH w I trymestrze powinno mieścić się w przedziale ok. 0,009-3.18 mIU/l,
- TSH w II trymestrze — 0,05-3,44 mIU/l,
- TSH w III trymestrze — 0,11-3,52 mIU/l.
Warto wiedzieć, że te normy mogą przyjmować inne wartości w zależności np. od regionu, w którym mieszka dana osoba.
Jednak ciężarne, podobnie jak kobiety podejmujące dopiero próby zajścia w ciążę mogą cierpieć np. na niedoczynność tarczycy (może zaburzać rozwój płodu), jej nadczynność lub też inne problemy związane z tym gruczołem. Nadczynność tarczycy bywa przyczyną nadciśnienia tętniczego indukowanego ciążą, którego następstwem może być stan przedrzucawkowy.
Nadczynność i niedoczyność tarczycy
Często spotykane niskie TSH i podwyższone fT4 oznacza pierwotną nadczynność tarczycy, często spowodowaną chorobą Gravesa-Basedowa, która może mieć z kolei podłoże autoimmunologiczne (organizm atakuje sam siebie). Natomiast niskie TSH i obniżone fT4 to wtórna niedoczynność tarczycy.
Z kolei wysokie TSH może być spowodowane niewłaściwym funkcjonowaniem przysadki. w tym wysokie TSH i niskie fT4 oznacza pierwotną niedoczynność tarczycy, często spowodowaną zapaleniem o charakterze autoimmunologicznym, takim jak choroba Hashimoto, a czasami m.in. leczeniem jodem radioaktywnym (organicznym) lub zbyt niskim poziomem jodu nieorganicznego w organizmie.
Przyjmowanie takich specyfików, jak interferon, leki przeciwdepresyjne, androgeny, może być przyczyną obniżenia wartości tyreotropiny. Z kolei podwyższenie wartości może być spowodowane także m.in. marskością wątroby, zażywaniem amiodaronu, interferonu alfa, litu, jodu, a czasami występowaniem zespołu oporności na hormony tarczycy, zarówno u kobiet ciężarnych, jak i tych, które dopiero planują dziecko.
Aromek wobec potencjalnego macierzyństwa
Lek Aromek to specyfik w formie tabletek, w których substancją czynną jest letrozol (niesteroidowy inhibitor aromatazy). Stosuje się go tylko u pań. Jak mówi ulotka, jest on „wskazany do leczenia zaawansowanego nowotworu piersi u kobiet z naturalną lub sztucznie wywołaną menopauzą, które wcześniej leczone były lekami blokującymi receptory estrogenowe i u których nastąpił nawrót lub progresja choroby” lub u pań po menopauzie, chorych na zaawansowane nowotwory piersi posiadające receptory hormonów.
Nadaje się dla osób borykających się z rakiem we wczesnym stadium zaawansowania. Działa głównie na żeńskie hormony płciowe – estrogeny, które w niektórych przypadkach wspomagają wzrost hormonozależnych nowotworów piersi. Ponadto lek hamuje enzym aromatazę (stąd nazwa). Jego podanie jest długotrwałe (kilka lat). Jeśli mimo rozpoczęcia menopauzy, kobieta zajdzie w ciążę, nie powinna brać tego specyfiku.
Jednak odkryto także, że substancja czynna leku, czyli letrozol może być pomocna w zahamowaniu syntezy estrogenów. Dzięki temu można uzyskać zwiększenie wydzielania hormonu folikulotropowego (FSH) i rozwój pęcherzyka w jajniku. W przeciwieństwie do wyżej opisanego działania antynowotworowego, aby uzyskać stymulację owulacji, lek brany jest przez kilka dni, w dawce indywidualnie określonej przez ginekologa.
Nadżerka a zapłodnienie
Wiele kobiet ma nadżerki i nawet o tym nie wie. Są one ubytkami nabłonka, a ginekolog wykrywa je najczęściej podczas wziernikowania. Ich przyczyną mogą być zmiany hormonalne, zakażenia bakteryjne czy grzybicze, wirusy, ale też urazy, np. podczas seksu, w czasie wkładania tamponów, niektóre metody antykoncepcyjne, jak wkładka domaciczna itp.
Ta przypadłość może powodować ból podczas stosunku, co zniechęca do regularnego seksu. Jej rezultatem mogą być także białawe lub żółtawe upławy, plamienie, krwawienie, a także nieprzyjemny zapach. Czasami nie ma żadnych objawów. Jeśli jednak dana kobieta chce zajść w ciążę, to powinna najpierw wyleczyć nadżerki.
W przypadku zaobserwowania niepokojących objawów należy udać się do ginekologa, który obejrzy wnętrze pochwy i szyjkę macicy, a w razie potrzeby pobierze również wycinek. Nadżerka może bowiem wiązać się także w przyszłości z nowotworem. Warto więc odwiedzać ginekologa regularnie, choćby po to, by zrobić cytologię, czyli rozmaz szyjkowy.
W przypadku stwierdzenia nadżerki lekarz zaordynuje odpowiednie leczenie, np. laseroterapię, kriokoagulację, farmakoterapię. Stan zapalny może bowiem utrudnić starania o dziecko, a w przypadku już istniejącej ciąży doprowadzić w rzadkich przypadkach nawet do przedwczesnego porodu. Zazwyczaj nie pogarsza płodności, ale pod wpływem hormonów może się powiększać czy krwawić.
Czy nawet przeziębienie ma znaczenie?
Mimo starań kobiety i jej partnera o to, by ich zdrowie było jak najlepsze, któremuś z nich może się przytrafić powszechna choroba, taka jak przeziębienie. Czy ten stan może być zagrożeniem dla jakości plemników lub owulacji? Zazwyczaj łagodne i krótkotrwałe infekcje nie wpływają na regularność cyklu miesiączkowego.
Zagrożeniem mogłaby być jedynie długotrwała wysoka gorączka (może uszkadzać plemniki poprzez zaburzenie spermatogenezy — procesu ich powstawania), ale w stanie przeziębienia na ogół nie przekracza ona ok. 37-38°C.
Warto być w jak najlepszym zdrowiu, decydując się na poczęcie. Odciąża się wtedy organizm od stresu, na który jest narażony, gdy walczy z chorobą. Mimo to nie ma przeciwwskazań, by starać się o dziecko, jeśli test owulacyjny wskazał, że nadeszły dni płodne – oczywiście, gdy para ma na to ochotę. Często bowiem złe samopoczucie i uczucie rozbicia oraz osłabienia obecne przy przeziębieniu skutecznie zniechęcają do stosunku.
Warto także przeczytać ulotkę każdego leku, jaki się zażywa, by złagodzić objawy. Niektóre bowiem nie są wskazane dla kobiet w ciąży (może dojść do zapłodnienia).
Dostinex – warto odstawić
W leku Dostninex substancją czynną jest kabergolina. Bywa on stosowany „w leczeniu zaburzeń związanych z nadmiernym wydzielaniem prolaktyny (hiperprolaktynemią), w tym zaburzeniach miesiączkowania (brak, skąpe lub nieregularne miesiączki), braku jajeczkowania, mlekotoku, w leczeniu gruczolaka przysadki”.
Ten specyfik „przywraca owulację i płodność u kobiet z hipogonadyzmem związanym z hiperprolaktynemią”. Dostinex nie jest zalecany dla pań w ciąży. Wysoka prolaktyna może też uniemożliwiać poczęcie dziecka. Dlatego lekarze w wielu przypadkach zalecają branie tego preparatu przez kobietę, która stara się o dziecko.
W ciągu kilku tygodni przyjmowania go cykl owulacyjny powinien się wyregulować. Lek może być niebezpieczny dla płodu, z tego względu należy go odstawić jak najszybciej po stwierdzeniu ciąży. Co więcej, producent zaleca także odstawienie tego preparatu na miesiąc przez planowanym poczęciem. Przyczyną tego zastrzeżenia są badania na zwierzętach, które wykazały obniżoną płodność osobników po zastosowaniu Dostinexu.
Metformina a ciąża
Metformina to lek, który biorą pacjenci chorujący na cukrzycę typu II. Został wprowadzony do obrotu już w 1960 r. Zmniejsza stężenie glukozy we krwi, bez wywoływania hipoglikemii, a więc stanu niedocukrzenia oraz zwiększa wrażliwość komórek na insulinę. Lek sprawdza się zwłaszcza u pacjentów z nadwagą oraz u tych, którzy mają stan przedcukrzycowy. Jednym z jego wariantów jest omówiony już tutaj Glucophage.
Oczywiście warto pamiętać, że w przypadku tej choroby same leki nie wystarczą, konieczna będzie m.in. zmiana diety oraz umiarkowana aktywność fizyczna. Jak podają źródła, brak jest wystarczających danych, jeśli chodzi o branie Metforminy w sytuacji starania się o dziecko, jednak badania na zwierzętach nie wykazały negatywnego wpływu na płodność.
W związku z tematem diety warto zapoznać się z wątkiem mozzarelli w ciąży. Sery są częstym elementem polskich stołów, jednak czy należy po nie sięgać w stanie błogosławionym?
W związku z niewystarczającymi danymi nie ma pewności co do skutków przyjmowania tego leku w ciąży. Oficjalne stanowisko polskiej nauki jest takie, by nie go podawać ciężarnym, jednak niektórzy z lekarzy stosują go w tzw. trybie „off-label”, czyli na przypadłości inne niż wskazane na ulotce. Jak napisano w pracy poglądowej pod tytułem „Metformina w ciąży” (Bijok, Bińkowska, Jakiel): „Metformina jest szeroko stosowana do indukcji owulacji u pacjentek z zespołem policystycznych jajników” i dalej „Metformina stosowana była w pierwszym trymestrze ciąży” i „nie wykazała zwiększonego ryzyka występowania wad strukturalnych u płodu”.
Brak wytrysku a starania o dziecko
Wielu panów zastanawia się, czy ich „męski problem”, czyli brak wytrysku lub niepełny wytrysk może zaważyć na powodzeniu starań o dziecko. Niektórzy z tego samego względu stosunek tzw. przerywany, czyli wysunięcie członka z pochwy tuż przed ejakulacją uważają za doskonałą metodę antykoncepcji.
Jednak nawet jeśli nie ma widocznych śladów wytrysku, teoretycznie z penisa może się wydobywać preejakulat. Głównym celem tego bezbarwnego śluzu będzie zobojętnienie odczynu moczu w cewce, a także nawilżenie pochwy (działa w charakterze lubrykanta). Dzięki temu zostają stworzone korzystne warunki dla wytrysku nasienia.
Jednak płyn preejakulacyjny może także zawierać pewną ilość plemników. Przy sprzyjających warunkach (owulacja i brak niekorzystnych czynników u kobiety), jest szansa na zapłodnienie, tak naprawdę bowiem wystarczy jeden silny, odznaczający się odpowiednią ruchliwością plemnik. Szanse nie są jednak zbyt duże. Plemnik powinien bowiem dodatkowo zostać wystrzelony z odpowiednią siłą, czyli 18 km/h.
Warto zbadać powód braku wytrysku. Może nią być:
- uraz mechaniczny,
- zapalenie dróg moczowych,
- rak prostaty,
- nieprawidłowa budowa anatomiczna,
- cukrzyca,
- urazy psychiczne lub duży stres,
- niezdrowy styl życia,
- rak prostaty,
- zbyt wiele stosunków seksualnych w krótkim czasie.
Niektóre z przyczyn można rozwiązać np. zmianą stylu życia czy psychoterapią, a inne — wymagają leczenia specjalistycznymi środkami, takimi jak farmakoterapia lub operacja.
Zapalenie pęcherza i jego wpływ
Podczas starań o dziecko warto zadbać o swoje zdrowie, zwłaszcza jeśli chodzi o układ płciowo-moczowy. Zapalenia w jego obrębie mogą utrudniać zajście w ciążę. Najczęściej mają pochodzenie bakteryjne, Przyczyny to np.:
- niewłaściwa higiena narządów płciowych,
- stosunki płciowe z różnymi partnerami bez zabezpieczenia,
- przeniesienie bakterii z okolic odbytu,
- terapie innych chorób, w tym takich, które wymagają cewnika,
- niepełne opróżnianie pęcherza moczowego,
- początek menopauzy (oraz związane z nią mniejsze wydzielanie śluzu),
- powikłania po innych chorobach, np. cukrzycy,
- antykoncepcja, zwłaszcza domaciczna,
- podrażnienia i urazy w okolicy pęcherza.
Często zapalenie daje takie objawy, jak:
- ból,
- pieczenie,
- częste oddawanie moczu oraz zmiana jego zapachu, koloru,
- stany podgorączkowe,
- krwiomocz,
- złe samopoczucie,
- dreszcze.
Może się też zdarzyć, że objawy będą niezauważalne. Zapalenie pęcherza niekiedy zostaje wykryte dopiero podczas rutynowego badania. Warto je wyleczyć, bo może przerodzić się w stan chroniczny lub nawracający, co w niektórych przypadkach zaszkodzi staraniom o dziecko.
Zwiększona szansa infekcji
Ciąża predysponuje do zapadnięcia na omawianą infekcję. Hormony ciążowe działają na cewkę moczową, która się rozszerza, zwiększając prawdopodobieństwo infekcji. Ponadto macica zaczyna uciskać okoliczne narządy. To może sprawić m.in. że będzie dochodzić do niecałkowitego opróżnienia pęcherza.
Co robić?
Przyszłe mamy muszą więc bezwzględnie wyleczyć to zapalenie (stosując się do zaleceń ginekologa), którego przyczyną zazwyczaj są bakterie E.coli lub gronkowce. Lekarz dobierze odpowiednie leki, biorąc pod uwagę odmienny stan pacjentki. Ona sama może wspomóc proces leczenia:
- pijąc więcej wody oraz soku z żurawiny,
- ogrzewając bolesne okolice, np. termoforem,
- robiąc nasiadówki oraz dbając o higienę krocza.
Dieta ketogeniczna a możliwość stania się mamą
W ostatnich latach dieta ketogeniczna przeżywa prawdziwy rozkwit. Powstają kolejne książki na jej temat, a niektóre znane osoby chwalą się, że dzięki niej pozbyły się chorób, z którymi niejednokrotnie tradycyjna medycyna nie mogła sobie poradzić. Jednak czy tak restrykcyjny sposób odżywiania może zaszkodzić płodności? A może jest odwrotnie – właśnie pomaga w staraniach o dziecko?
Tak naprawdę nie wiemy
Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Prawdopodobnie potrzeba więcej długofalowych badań, obliczonych na lata, by móc z pewnością stwierdzić, jaki jest jej wpływ na zdrowie i długość życia, a także na płodność. Oficjalne podmioty, jak Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej, stoją na stanowisku, że do zdrowia człowiekowi potrzebne są w różnych proporcjach zarówno węglowodany (ok. 60 proc.), jak i białko (ok. 30 proc.) oraz tłuszcze (ok. 10 proc). To tak zwana dieta zbilansowana.
Natomiast dieta ketogeniczna (czy też ketogenna), w skrócie zwana keto dostarcza dużo tłuszczu i białka, natomiast ilość węglowodanów jest bardzo niska (np. 50 g dziennie). Warto też dodać, że wymyślono wiele odmian tego trybu jedzenia. Różnią się one głównie ilością węglowodanów. Na czym dokładnie polega? Dana osoba poprzez jedzenie mniej więcej
- 70-80% kalorii z tłuszczów,
- 20-25% kalorii z białka,
- 5-10% kalorii z węglowodanów
wprowadza się w ketozę. To stan rozpadu tłuszczów — głównie z nich organizm czerpie energię — w przeciwieństwie do standardowej diety. Po zjedzeniu np. zwykłej kanapki z dżemem z jelit do krwi wchłania się glukoza. Jej część zostaje wykorzystana, część odłożona w wątrobie (glikogen), mięśniach, a nadmiarowa reszta zmienia się w tłuszcz (stąd nadwaga).
Natomiast w omawianej diecie keto organizm przestawia się na wykorzystywanie kwasów tłuszczowych z olejów wysokiej jakości, które stają się podstawowym źródłem energii. Duża ilość tłuszczu w diecie nie prowadzi do otyłości, ale wręcz przeciwnie — niektóre osoby chudną ok. 0,5-1 kg na tydzień.
Mężczyźni z nadwagą i myszy
Według testów mężczyźni z nadwagą mogą odnieść pewne korzyści z tego sposobu jedzenia, pod warunkiem że ta dieta będzie niskokaloryczna i stosowana jedynie przez kilka tygodni.
U badanych nastąpił bowiem spadek masy ciała, co więcej, znacznie wzrósł poziom testosteronu oraz poprawił się poziom SHBG (glikoproteina wiążąca hormony płciowe). Jeśli jednak stosuje się ją przez dłuższy czas, niedobory bywają niebezpieczne zarówno dla przyszłych ojców, jak i matek. Mimo to może ona poprawić zdrowie w niektórych chorobach, np. cukrzycy typu II, schorzeniach onkologicznych, które wyniszczają ciało, co pośrednio może zwiększyć możliwość zajścia w ciążę.
Z drugiej strony badania na myszach badaniu (Sussman i współpracownicy) dowiodły, że matki karmione produktami z diety keto m.in. rodziły mniej potomstwa. Jeśli więc dana osoba chce przejść na tę dietę, powinna najpierw porozmawiać o tym z doświadczonym dietetykiem i co jakiś czas dla pewności przeprowadzać badania. Na pewno nie powinny jej stosować osoby borykające się z niewydolnością nerek.
Acard – czy można przyjmować?
Acard to popularny lek przeciwzakrzepowy, jego substancją czynną jest kwas acetylosalicylowy. Najczęściej stosują go pacjenci zagrożeni ryzykiem wystąpienia zawału serca lub ci, którzy niedawno go przebyli.
Ma też za zadanie m.in. zapobiegać zakrzepicy. Specyfik można przyjmować, jeśli istnieje taka potrzeba (także w pierwszym i drugim trymestrze ciąży), oczywiście pod kontrolą lekarza. Działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego.
Ginekolog rozważy zasadność brania leku (w najmniejszej efektywnej dawce) — istnieje bowiem ryzyko wad u płodu, np. rozszczepu podniebienia. Ponadto może on być przyczyną powikłań okołoporodowych, np. krwawień. W ostatnich trzech miesiącach ciąży istnieje ryzyko przedwczesnego porodu, dlatego należy całkowicie odstawić ten preparat. Z kolei panie, które chcą dopiero zajść w ciążę, powinny rozważyć odstawienie leku Acard, jeśli go biorą. Istnieją doniesienia, że może powodować zaburzenia płodności u kobiet, ponieważ ma wpływ na owulację.
Testosteron a płodność
Testosteron to najważniejszy męski hormon (w niewielkich ilościach występujący też u kobiet), jednak branie go z zewnętrznych źródeł (np. poprzez zastrzyki) może pogorszyć jakość nasienia – oczywiście zależy to od różnych czynników, m.in. przyczyny przyjmowania, dawek, długości kuracji, stanu zdrowia mężczyzny.
Wielu panów, pragnąc uzyskać wymarzoną sylwetkę, bierze środki dopingujące, wśród których znajduje się też ten hormon. Często niestety skutkuje to tym, że później mają oni obniżone parametry ejakulatu. Rozpoczynając starania o zajście w ciążę, warto więc zrobić testy. Specjalista oceni m.in. stan nasienia, ruchliwość plemników i ich liczbę, która może być obniżona. Z powodu przyjmowania testosteronu z zewnętrznych źródeł, jądra przestają produkować swój hormon.
Jednak testosteron to nie tylko sprawa panów. Kobiety, które mają zbyt wysoki poziom tego składnika, borykają się m.in. z nieregularną miesiączką, problemami z zajściem w ciążę, tyciem, obniżoną odpornością i depresją. Przyczyną tego stanu może być insulinooporność lub niewłaściwy poziom estrogenu oraz progesteronu.
Ich nierównowaga może doprowadzić do zaburzeń, np. wysoki poziom tego pierwszego hormonu podnosi również testosteron i DHEA (dehydroepiandrosteron), który ma wpływ m.in. na potrzeby seksualne. Z kolei leptyna, tzw. hormon sytości również jest powiązana z wysokim testosteronem u kobiet.
Leki przeciwbólowe
Ból jest nieodłączną częścią życia. Niekiedy można sobie poradzić bez wspomagania farmakologicznego, ale czasami bywa to niemożliwe. Czy jednak tabletki przeciwbólowe nie zaszkodzą one staraniom o dziecko? Niestety, mogą one utrudniać owulację. Przypuszcza się, że niekiedy obniżają poziom progesteronu oraz wpływają na tzw. zespół LUF, czyli zespół luteinizacji niepękniętego pęcherzyka, co powstrzymuje uwolnienie komórki jajowej z pęcherzyka jajnikowego.
Często używane przez wielu ludzi niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ), np. diklofenak czy ibuprofen mają działanie przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i przeciwzapalne, ale mogą negatywnie wpływać na cały organizm, m.in. na układ sercowo-naczyniowy i rozrodczy. Co więcej, trzeba także ostrożnie podchodzić do środków przeciwbólowych, już będąc w ciąży. Badania na gryzoniach dowodzą, iż płody płci żeńskiej miały mniej komórek jajowych, a płci męskiej — nieprawidłowo wykształcone jądra.
Wpływ stresu
Wpływ stresu jest niedocenianym czynnikiem, który w dużym stopniu może wpływać na to, czy starania o dziecko zakończą się sukcesem. Jeśli ten stan trwa przez wiele miesięcy, a nawet lat, to negatywnie działa na całe ciało. Stan psychiczny bowiem jest nierozerwalnie związany z ze stanem fizycznym.
To nadnercza są odpowiedzialne za produkcję kortyzolu – hormonu stresu oraz za wiele innych funkcji, m.in. utrzymanie energii na właściwym poziomie, wygaszanie procesów zapalnych. Ten związek może powodować zaburzenia miesiączki u kobiet, obniżać stężenie progesteronu, zniechęcać do stosunków seksualnych. Mężczyźni również są zagrożeni chronicznym lub silnym napięciem, które czasami niekorzystnie wpływa na poziom testosteronu, pogarsza jakość nasienia, a także stwarza problemy z erekcją.
Stres jest reakcją organizmu na doświadczane przez niego zdarzenia, które mogą (ale wcale nie muszą) mu zagrażać. Liczy się bowiem nie zdarzenie, ale odpowiedź na nie. Bywa ona niewspółmierna do sytuacji. Przyczyną tego jest czasami nadmiar bodźców, jakie atakują człowieka z wielu stron.
Przebodźcowanie
Niektórzy badacze mówią, że codziennie każdy człowiek współcześnie żyjący otrzymuje tyle informacji, ile XVII-wieczny chłop przez całe życie. Ludzie niewiele się różnią od swoich przodków, którzy żyli kilkaset lat temu, więc nie są przystosowani do przyjmowania tak wielu impulsów.
Stąd możliwe są skutki w postaci obniżonej płodności, zwłaszcza że pod wypływem stresu wiele osób się objada, doprowadzając do otyłości, lub nadużywa substancji psychoaktywnych, które też mogą zaważyć na powodzeniu starań o dziecko.
Można temu zaradzić
Aby zwiększyć szanse na poczęcie, trzeba zapewnić sobie odpowiednią dietę, m.in. witaminy z grupy B (obecne np. w płatkach drożdżowych), wit. C, D (najlepiej ze słońca), probiotyki (kiszonki), magnez czy cynk. Ponadto warto ograniczyć kawę i inne stymulanty (w tym słodycze), wysypiać się, nie patrzeć przed snem w ekrany emitujące niebieskie światło, jak najczęściej wychodzić na spacery, zacząć praktykować jogę lub ćwiczenia rozciągające.
Czy można korzystać z sauny?
Osoby aktywne, korzystające m.in. z sauny, które marzą o dzidziusiu, mogą się zastanawiać, czy gorące powietrze nie zaszkodzi ich staraniom. Jeśli chodzi o kobiety, to nie udowodniono wpływu łaźni parowej czy suchej na ich płodność.
Sauna a kobiety
Choć oczywiście panie już będące w ciąży powinny raczej zrezygnować z odwiedzin w tym przybytku, choćby ze względów praktycznych — można się tam poślizgnąć i upaść np. na brzuch, omdleć, poczuć zawroty głowy, doświadczyć skurczów macicy, krwawienia z dróg rodnych itp. Przez te kilka miesięcy ciąży zdecydowanie nie warto ryzykować.
Sauna a mężczyźni
Jeśli chodzi o mężczyzn, to wysoka temperatura nie ma zbyt dobrego wpływu na jądra, konkretnie może zaburzać proces spermatogenezy, w wyniku czego plemniki będą gorszej jakości.
Do tego mogą doprowadzić częste i długie wizyty w saunie, ale także np. noszenie obcisłych ubrań, częste siedzenie na podgrzewanych fotelach, czynności wywołujące ucisk jąder, np. niewygodne siodełko rowerowe.
Czy ktoś z panów zastanawiał się kiedyś, dlaczego natura umieściła jądra nie w jamie brzusznej, ale na zewnątrz? Jest tak dlatego, że właściwa temperatura w jądrach powinna być nieco niższa niż reszty ciała. Oczywiście okazjonalne odwiedzenie sauny nie zniweczy starań o dziecko, więc nie ma powodu się stresować, gdy ktoś raz na jakiś czas pobędzie tam przez kilka minut.
Duphaston a omawiany temat
Duphaston to lek, którego substancją czynną jest dydrogesteron — syntetyczny hormon zwany progestagenem. Działa podobnie jak jego naturalny odpowiednik, czyli progesteron. Lekarz przepisuje ten preparat kobietom borykającym się z przypadłościami, które m.in. utrudniają zajście w ciążę i urodzenie dziecka. Są to:
- endometrioza,
- bolesne miesiączkowanie,
- brak miesiączki lub nieregularne cykle,
- zespół napięcia przedmiesiączkowego,
- poronienia,
- nieprawidłowe krwawienia z dróg rodnych,
- niepłodność związana z niewydolnością ciałka żółtego,
- hormonalna terapia zastępcza.
Stosuje się go tylko pod kontrolą specjalisty i w dawkach przez niego przepisanych. Ten lek jest dopuszczony do używania w czasie ciąży, jednak nie wolno go brać podczas karmienia piersią. Warto wiedzieć, że zdarzają się działania niepożądane, takie jak nudności, zaburzenia miesiączkowania, które mogą być pomylone z ciążą.
Oddawanie krwi
Oddawanie krwi to szczytna idea, która ratuje zdrowie i życie innych ludzi. Tej substancji nie można wyprodukować sztucznie, a w medycynie jest potrzebna nieustannie. Narodowe Centrum Krwi wymienia wiele czynników dyskwalifikujących osoby chętne. M.in. nie można oddać krwi „6 miesięcy po porodzie lub po zakończeniu ciąży”, w tym po poronieniu.
To ograniczenie nie dotyczy kobiet, które biorą m.in. leki hormonalne, witaminy dla tych osób, które rozpoczęły starania o dziecko, jednak należy to skonsultować z lekarzem dopuszczającym do zabiegu. Oczekując na zapłodnienie, jak najbardziej można oddawać krew, jednak w sytuacji, kiedy już nastąpi poczęcie, należy zrezygnować z tej czynności, gdyż m.in. może ona spowodować osłabienie, złe samopoczucie, obniżenie żelaza w organizmie.
Morsowanie
Morsowanie to coraz popularniejsza zimowa aktywność. Tysiące ludzi wchodzi przy minusowej temperaturze do wody, mając na sobie jedynie strój kąpielowy i ewentualnie czapkę. Podnoszą oni zalety tej czynności, twierdząc, że m.in.:
- podwyższa odporność,
- polepsza ukrwienie tkanek,
- odchudza,
- poprawia nastrój,
- ujędrnia skórę,
- szybciej regeneruje organizm.
Oczywiście najpierw trzeba się przygotować (poprzez intensywną rozgrzewkę) do tej czynności, by nie zachorować. Warto na początku ograniczyć czas ekspozycji na zimno i zanurzać się tylko do pasa. Czy jednak morsowanie jest bezpieczne dla kobiet w ciąży lub tych, które dopiero starają się o dziecko? W przypadku tych pierwszych lekarze raczej nie zalecają tej ekstremalnej aktywności, chyba że dana osoba robi to regularnie i nie ma żadnych schorzeń, które byłyby przeciwwskazaniem (przez krótką chwilę spędzoną w zimnej wodzie dziecko w brzuchu nie powinno odczuć dyskomfortu). Zimne kąpiele nie zaszkodzą kobietom, które planują ciążę (mogą nawet poprawić zdrowie). Mężczyznom natomiast morsowanie pomoże w produkcji naturalnego testosteronu.
Kawa – tak czy nie?
Kawa to chyba najpopularniejsza używka. Piją ją mężczyźni i kobiety w każdym wieku (także te, które podejmują się próby zostania matką). Twierdzą, że ten napój ułatwia rozpoczęcie dnia, co więcej — niektórzy nie mogą bez niego zacząć dnia. To wysoka dawka kofeiny znajdująca się w każdej filiżance powoduje uzależnienie.
Kawa m.in. zwiększa ciśnienie krwi. Dlatego Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności nie zaleca kobietom pragnącym zajść w ciążę i przyszłym matkom picia więcej niż 200 mg kofeiny dziennie, co przekłada się na ok. dwie filiżanki (standardowa filiżanka ma ok. 150 ml pojemności).
Jeśli chodzi o wyniki badań mężczyzn pijących kawę, to nie są jednoznaczne. Pewne dane wskazują, że regularne jej przyjmowanie w dużych ilościach może w niektórych przypadkach upośledzać funkcje męskiego układu rozrodczego. Inne z kolei badania nie wykazały tej zależności, przy założeniu, że spożycie jest umiarkowane.
Dlatego szczególnie powinny uważać kobiety ciężarne, bo mogą mieć zwiększone ryzyko urodzenia mniejszego dziecka, przedwczesnego porodu lub też samoistnego poronienia. Mając w planach zajście w ciążę, warto więc ograniczyć picie tego napoju, a będąc w ciąży — całkowicie z niego zrezygnować. Trzeba pamiętać, że kofeina jest też np. w napojach energetyzujących, herbacie, czekoladzie i coli.
Helicobacter
Helicobacter pylori to powszechnie spotykania bakteria, która u wielu osób jest obecna na powierzchni komórek nabłonkowych błony śluzowej żołądka. Niekiedy pozostaje w stanie utajonym przez dłuższy czas, jednak zmiany hormonalne powstałe po zapłodnieniu mogą ją aktywować. Jej obecność czasami objawia się wymiotami, nudnościami, gazami, bólami w nadbrzuszu.
Czasami utrudnia zajście w ciążę, gdyż ma podobne właściwości jak przeciwciała przeciwplemnikowe. Można ją wyleczyć antybiotykami. W przypadku długich starań o dziecko warto zrobić testy na przeciwciała. Lekarze raczej unikają podawania antybiotyków w ciąży, więc jeśli lekarz stwierdzi obecność Helicobacter pylori, lepiej się jej pozbyć z organizmu przed poczęciem.
Niektóre badania sugerują, że jest związek między poronieniami a obecnością tej bakterii. Może zwiększać także bardzo wyczerpujące tzw. niepowściągliwe wymioty ciężarnych.
Grzybica pochwy
Grzybica pochwy to częsta przypadłość kobiet w wieku rozrodczym. Najczęściej spowodowana będzie obecnością Candida albicans. Warto dodać, że w pochwie znajduje się złożona flora bakteryjna i jest to zjawisko całkowicie normalne.
Mogą tam bytować także organizmy chorobotwórcze, jednak w normalnych warunkach układ odpornościowy nie pozwala im się nadmiernie rozwijać.
Dlaczego się pojawia?
Dopiero kiedy wystąpią odpowiednie warunki do rozwoju drożdżaków Candida, zaczynają się one mnożyć i w rezultacie dają nieprzyjemne efekty, takie jak ból (zwłaszcza podczas stosunku), swędzenie, pieczenie, obrzęk czy charakterystyczna wydzielina. Przyczyny tego zakażenia to m.in.:
- niewłaściwa dieta (nadmiar cukru i węglowodanów),
- ciąża,
- zaburzenia hormonalne,
- stres,
- niska odporność,
- częste kontakty seksualne, zwłaszcza z różnymi partnerami,
- cukrzyca,
- antybiotykoterapia,
- antykoncepcja,
- brak odpowiedniej higieny intymnej.
Leczenie grzybicy pochwy
Leczenie jest dość łatwe i szybkie, ale zakażenie może często nawracać, o ile nie nastąpi zmiana trybu życia. Pojedyncza infekcja grzybicza raczej nie będzie miała bezpośredniego wpływu na zapłodnienie, ale — jak każdy stan zapalny — pogarsza zdrowie kobiety. Może też zmienić pH pochwy na niezbyt korzystne dla plemników. Poza tym ból i pieczenie uniemożliwiają stosunek seksualny.
Należy więc skonsultować się z ginekologiem w sprawie jak najszybszego wyleczenia tej przypadłości. Jest wiele wyrobów medycznych np. Mucovagin oraz leków, które mogą pomóc. Warto pamiętać, że partner też powinien zastosować odpowiedni preparat (np. krem).
Endometrioza
Endometrioza to choroba trudna do wyleczenia. Występuje dość często, bo u ok. 10-15 proc. pań w wieku rozrodczym. Jej przyczyny niestety nie zostały jeszcze do końca poznane, ale w grę prawdopodobnie wchodzić dziedziczenie genów i czynnik immunologiczny.
Może występować u dziewczynek, które niedawno rozpoczęły miesiączkować, jak i kobiet po menopauzie. U osób bezpłodnych zostaje rozpoznana aż w 40 proc. przypadków. Można ją rozpoznać m.in. po obfitych miesiączkach i niekomfortowym współżyciu, bólach w obrębie miednicy mniejszej, jednak ostateczną diagnozę można postawić po wykonaniu laparoskopii.
Polega ona na tym, że błona śluzowa, która normalnie występuje w macicy, zaczyna się pojawiać także w innych miejscach. Ta tkanka w każdym nowym miejscu zachowuje swoje właściwości, czyli podlega miesięcznym przemianom. Ta przypadłość niestety w dużym stopniu utrudnia zajście w ciążę.
Wpływa niekorzystnie na pracę jajników i jajowodów, ponadto zaburza owulację i pracę ciałka żółtego. Jednak powodzenie starań o dziecko może zależeć o tego, w którym stopniu choroby jest dana osoba. Czynniki zapalne, szczególnie obecne w organizmie kobiety mającej endometriozę nie ułatwiają zajścia w ciążę — działają na komórki rozrodcze oraz rozwój i implantację zarodka (w przypadku stosowania np. metody in vitro). Efekty może przynieść chirurgia w postaci usunięcia ognisk choroby oraz wspomagana prokreacja, np. zaimplantowanie zarodka.
Augmentin
Antybiotyki to leki, które często goszczą w polskich domach. Jednym z nich jest Augmentin. Działa on bakteriobójczo np. w chorobach dróg oddechowych, zatok, uszu, stawów, kości, dróg moczowych.
Tego typu leki mogą uratować życie i pomogą pozbyć się wielu schorzeń, ale z drugiej strony mają działania niepożądane. M.in. zubożają florę bakteryjną w jelitach, a to stamtąd pochodzi duża część odporności organizmu. Dlatego ze staraniami o dziecko lepiej poczekać, dana osoba skończy kurację (zarówno przyszła matka, jak i ojciec).
Antybiotyki mogą pogarszać jakość nasienia u panów. Natomiast kobiety, które już noszą dziecko pod sercem mogą przyjmować ten lek w stanie wyższej konieczności, jednak może on przenikać przez łożysko. Warto jednak już wcześniej zadbać o swoje zdrowie, podnosząc odporność — wtedy być może nie będzie konieczności przyjmowania inwazyjnych leków.
Antydepresanty
Depresja to choroba naszych czasów. Jej przyczyny są złożone, można jednak potwierdzić, że niekiedy wpływa na powodzenie poczęcia, zaczynając od tej oczywistej sprawy, iż obniżają chęć odbycia stosunku seksualnego. Wyniki testów są niejednoznaczne. Niektórzy badacze argumentują, że pogarsza m.in. jakość ejakulatu u mężczyzn oraz wpływa na zaburzenia cyklu u kobiet. Inni nie potwierdzają tego działania.
Tę chorobę z pewnością trzeba leczyć. Są jednak różne rodzaje leków na depresję, dlatego warto skonsultować się z lekarzem w tej kwestii. Jeśli kobieta jest już w ciąży, powinna ostrożnie przyjmować leki, zwłaszcza silnie działające. Wiele antydepresantów ma zdolność przenikania przez łożysko, a nawet może spowodować wady u płodu lub zespół abstynencki, objawiający się (już po porodzie) długotrwałym płaczem czy drżeniem mięśni w kończynach dziecka.
Furagina
Plany zajścia w ciążę mogą zostać utrudnione przez zapalenia pęcherza. Najczęściej dotyka to kobiet (ze względu na budowę cewki moczowej). Podczas trwania tego schorzenia seks jest utrudniony lub niemożliwy ze względu na silne pieczenie, ból, parcie na mocz i ogólne złe samopoczucie. Ostre i przewlekłe schorzenie tego typu trzeba koniecznie wyleczyć. Furagina zwalcza bakterie Gram-dodatnie i Gram-ujemne, które są przyczyną zapalenia pęcherza.
Niektórzy specjaliści zalecają przyjmowanie wymienionego leku razem z witaminą C, która zakwasza mocz, dzięki czemu ogranicza namnażanie bakterii (nie powinni jej brać chorzy na dnę moczanową). Nie ma przeciwwskazań do brania tego leku w czasie starań o ciążę (na szczęście jest ona dość szybko wydalana z moczem). Jednak nie zaleca się brania jej w czasie ciąży, a zwłaszcza w czasie I i III trymestru.
Przyszli rodzice muszą wybrać imię dla swojego dziecka. Nietypowe imię dla chłopca, a może angielskie imię dla dziewczynki? Polecamy nasze artykuły.
Luteina
Luteina to potoczna nazwa progesteronu, hormonu naturalnie produkowanego m.in. w jajnikach oraz przez łożysko, ale także syntetycznie produkowanego — ten rodzaj jest wydawany na receptę i ma postać tabletek podjęzykowych lub dopochwowych.
Przez swoje działanie umożliwia owulację, ułatwia też implantację zapłodnionego jaja w macicy. Hamuje także rozrost endometrium oraz pozwala na utrzymanie ciąży i przygotowuje organizm do wytwarzania mleka po porodzie. Wskazania do jego stosowania to m.in.:
- zespół napięcia przedmiesiączkowego,
- cykle bezowulacyjne,
- zaburzenia miesiączkowania, w tym wtórny brak miesiączki,
- ryzyko rozrostu endometrium,
- krwawienia z dróg rodnych,
- poronienia nawykowe,
- niepłodność (wspomagająco).
Zespół antyfosfolipidowy
Zespół antyfosfolipidowy (zespół Hughesa) jest odpowiedzialny za poronienia nawykowe, zgony wewnątrzmaciczne lub narodziny dzieci o zbyt małej masie. Nazywa się tak zaburzenia tworzeniu układu naczyniowego w okolicy macicy. Ma on podłoże autoimmunologiczne.
Niestety prawdopodobieństwo donoszenia zdrowej ciąży jest niewielkie, wynosi nie więcej niż 20 proc. Ten zespół polega m.in. na obecności w surowicy krwi większego stężenia przeciwciał antyfosfolipidowych. To zaburza proces inwazji trofoblastu. Występuje dysfunkcja błon komórkowych komórek płciowych, przez co utrudniony jest proces zapłodnienia.
Zespół antyfosfolipidowy w dużym stopniu uniemożliwia też prawidłowy rozwój płodu i utrzymanie ciąży przez 9 miesięcy. Można go rozpoznać po nawracających poronieniach, szczególnie po 11. tygodniu ciąży. Należy jak najszybciej wdrożyć leczenie pod kontrolą lekarza. Stosuje się kwas acetylosalicylowy, a w późniejszym etapie ciąży heparyny drobnocząsteczkowe.
Żel intymny
Wiele pań ma problemy z suchością pochwy, co może dotykać nie tylko kobiety po menopauzie, ale też w wieku rozrodczym. Przyczyną, oprócz klimakterium, może być radio- czy chemioterapia, niektóre leki, np. antykoncepcyjne, stan przed okresem, palenie papierosów, ciąża, grzybica, cukrzyca, stres i inne czynniki.
Aby móc dalej czerpać radość z seksu, producenci stworzyli żele intymne. Niektóre z nich są dostosowane specjalnie dla potrzeb kobiet, które wspólnie z partnerem chcą mieć dziecko. Specyfiki należy nakładać tuż przed stosunkiem na narządy płciowe (męskie lub żeńskie). Są opracowane tak, by mieć odpowiednie pH oraz podobną konsystencję, co śluz ułatwiający plemnikom przedostanie się do ich miejsca przeznaczenia. Ponadto uprzyjemniają stosunek seksualny, co też nie jest bez znaczenia.
Fluomizin a próba zajścia w ciążę
Fluomizin to lek w formie tabletek dopochwowych, który stosuje się w przypadku bakteryjnego zapalenia pochwy. Jest dostępny na receptę, więc przepisać go może tylko lekarz. Substancja czynna to chlorek dekwaliniowy, który skutecznie zabija komórki bakterii. Przeciwwskazaniem jest czas miesiączki. Lekarz może natomiast zdecydować o konieczności użycia specyfiku w czasie ciąży, choć nie tuż przed porodem.
Nie ma przeciwwskazań do stosowania Fluomizinu w czasie starania się o dziecko, działa on bowiem miejscowo. Warto jednak zaprzestać stosunków seksualnych do czasu wyleczenia, by nie zarazić partnera, który z kolei może wtórnie zarazić swoją partnerkę. Chlorek dekwaliniowy pomaga w szybszym odbudowaniu składu mikroflory pochwy.
Torbiel krwotoczna
Torbiele mogą powstawać w różnych częściach ciała. Polega na utworzeniu się przestrzeni wypełnionej płynem, najczęściej surowiczym, ale też krwią. Torbiel krwotoczna jajnika to zmiana, która powstaje w czasie cyklu, zwykle po owulacji. Nie ma charakteru nowotworowego. Jest przestrzenią w jajniku wyróżniającą się na tle prawidłowej tkanki. Jej wnętrze wypełnia krew z naczyń krwionośnych.
Torbiele krwotoczne mogą osiągać różne rozmiary. Czasami te zmiany nie dają żadnych objawów, jednak duże cysty powodują często bóle podbrzusza, kłucie. Ten typ struktury raczej nie będzie wpływał na powodzenie starań o dziecko, nie jest też zwykle zagrożeniem dla zdrowia czy życia kobiety, bo często wchłania się podczas kolejnego cyklu. Warto jednak obserwować każdą zmianę w organizmie.
Makijaż permanentny – czy można?
Makijaż permanentny to rodzaj zabiegu, polegającego na przerwaniu ciągłości skóry, by uzyskać lepszy kształt czy kolor najczęściej brwi lub ust. Specjalistka, zwana linergistką odpowiednim narzędziem nakłuwa naskórek, by wprowadzić pożądany pigment.
Profesjonalnie zrobiony zabieg daje pewność utrzymywania się efektów przez jakiś czas, potem zaczyna blaknąć. Może prowadzić do (najczęściej nieznacznego) osłabienia organizmu, pojawienia się np. opryszczki, jeśli ktoś ma jej wirus w swoim organizmie.
Ciąża to duży wysiłek dla ciała i jest przeciwwskazaniem do wykonywania tego zabiegu. W tym czasie nie powinno się robić żadnych zabiegów, które nie są konieczne z medycznego punktu widzenia. Natomiast nie ma raczej przeciwwskazań dla zdrowych kobiet, które starają się o dziecko.
Kolejne dziecko
Wiele par po pierwszej, zakończonej urodzeniem zdrowego dziecka ciąży po pewnym czasie zaczyna się starać o kolejne dziecko. Nie zawsze jest to takie łatwe, jak by się wydawało. Niepłodność wtórna to coraz częściej spotykane zjawisko. Dlaczego czasami trudno zapewnić dziecku rodzeństwo? Oto niektóre przyczyny:
- spadek rezerwy jajnikowej (AMH) ze względu na wiek,
- niedrożność jajowodów,
- długotrwały stres,
- urazy, operacje oraz stany zapalne męskich i kobiecych narządów płciowych,
- tryb życia niesprzyjający zdrowiu, np. jedzenie przetworzonej żywności, dużo cukru w diecie, brak ruchu, używki, niedobory witamin i minerałów,
- trudny pierwszy poród z komplikacjami, zrosty, blizny na szyjce macicy,
- zespół policystycznych jajników (PCOS),
- nadwaga u jednego lub obojga partnerów,
- niska jakość nasienia u mężczyzn.
Jeśli po roku regularnego seksu nadal nie ma efektu w postaci zapłodnienia, warto zgłosić się na specjalistyczne badania.
Starania o dziecko po urodzeniu martwego
Urodzenie martwego dziecka czy poronienie (przed 22 tygodniem ciąży) lub ciąża bezzarodkowa (puste jajo płodowe), to trudne doświadczenie dla obu partnerów. Starania o dziecko po takim zdarzeniu wiążą się z obawą, czy kobieta nie doświadczy kolejny raz tego samego.
Co może być przyczyną? Często zdarza się, że naturalny mechanizm biologiczny w postaci wydalenia dziecka uruchamia się, gdy ma ono wady rozwojowe spowodowane czynnikami genetycznymi. Powody mogą mieć też pochodzenie anatomiczne, hormonalne, jak również immunologiczne. Należy poznać przyczyny (o ile to możliwe), by uniknąć ich przy następnych staraniach.
Kiedy można podjąć kolejną, bezpieczną próbę? To zależy od:
- wieku,
- stanu zdrowia,
- kondycji kobiety,
- wygojenia dróg rodnych,
- przyczyn utraty dziecka,
- stanu psychiki.
Trzeba tę kwestię omówić z ginekologiem. Najczęściej należy odczekać kilka miesięcy po pustym jaju płodowym, poronieniu czy urodzeniu martwego dziecka. Ten czas jest potrzebny, by móc zrobić badania i zregenerować organizm.
Co w tym temacie mówi medycyna chińska? Czy ma rację?
TMC, czyli tradycyjna medycyna chińska ma sposoby na wiele schorzeń, które nie poddają się konwencjonalnemu leczeniu zachodniemu. Stawia ona na kompleksowe działania, które pozwalają uzdrowić cały organizm, zarówno mężczyzny, jak i kobiety.
Naturalne składniki, jak np. zioła, olej z wiesiołka (zawiera wielonienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-6, wit. E i F) poprawią ogólny stan ciała, co czasami przekłada się na upragnione zapłodnienie.
Medycyna chińska może pomóc, pod warunkiem że dana osoba dobrze pozna jej tajniki (np. czytając książki) lub zwróci się po poradę do doświadczonego specjalisty. Polega ona na wykorzystaniu kilku elementów, w tym:
- właściwej diety, czyli produktów nieprzetworzonych przemysłowo,
- odpowiednio dobranych ziół,
- akupunktury, lub akupresury, w tym refleksologii,
- masaż shiatsu, który usuwa zatory w organizmie.
Ta terapia może być skuteczna pod warunkiem, że dokładnie przestrzega się jej zaleceń. Należy też uzbroić się w cierpliwość, bo wiele lat prowadzenia niewłaściwego styl życia z pewnością będzie wymagało dłuższej kuracji, np. kilkumiesięcznej. Warto zaufać naturalnym środkom, do których organizm jest predysponowany, zanim sięgnie się po medycynę konwencjonalną. Należy wspomagać się w pierwszej kolejności najprostszymi środkami, po które sięga chińska medycyna.
Inne czynniki i produkty wpływające na starania o dziecko
Obecny tryb życia nie sprzyja zdrowiu. Dlatego warto zrobić badania na dotyczące obecności antygenów HBs, wirusa HIV, oraz cytomegalii, toksoplazmozy czy różyczki. Ponadto przydać się może cytologia, jak też USG narządów rodnych i piersi. Przed ciążą można już zacząć zażywać kwas foliowy. Ważnym aspektem jest wyleczenie zębów — bakterie znajdujące się na nich mogą przedostawać się w głąb organizmu.
Warto także pamiętać, że — choć półki sklepów spożywczych uginają się pod ciężarem kolorowo opakowanych produktów — niewiele z nich może zasłużyć na miano pożywienia (czyli substancji, która odżywia). Amatorzy napojów gazowanych, np. coli, powinni je odstawić, gdy bezskutecznie próbują doprowadzić do zapłodnienia.
Uczeni z Danii dowiedli, iż mężczyźni, którzy pili co najmniej litr popularnego słodzonego napoju, mieli gorszą jakość nasienia i mniej plemników w porównaniu z grupą kontrolną. W takiej sytuacji starania o dziecko będą wydłużone. Takie ryzyko wzrasta, gdy również kobieta regularnie pije słodkie napoje. Jeśli już uda się począć dziecko, wzrasta ryzyko cukrzycy ciążowej, która skutkuje m.in. nadmiernym przyrostem wagi matki i dziecka.
Warto także wiedzieć, że na możliwość zajścia w ciążę oprócz dobrego stanu zdrowia, diety, obniżania stresu i innych wymienionych aspektów mogą też wpływać takie czynniki jak dobre samopoczucie, optymizm.
Wielu psychologów twierdzi, że przekonanie o dużym prawdopodobieństwie korzystnego dla danej osoby obrotu spraw może odwrócić nieprzyjazne okoliczności. Nie chodzi tu o myślenie życzeniowe. Warto jednak wiedzieć, że to dobre emocje sprawiają, iż całe ciało ma się lepiej, bo dana osoba troszczy się o nie. Łatwiej także wtedy jest podejmować starania o zajście w ciążę, jeśli są konieczne.
Jak przygotować się do ciąży pod kątem organizacji życia?
Aby ciąża przebiegała bez problemów, trzeba się do niej przygotować. W organizmie zachodzą wtedy wielkie zmiany. Niektóre kobiety czują się dobrze i mogą pracować prawie do ostatniego miesiąca, jednak inne potrzebują wiele odpoczynku.
Warto wcześniej zapewnić sobie pomoc i opiekę na wypadek gorszego samopoczucia lub wizyty u ginekologa, jeśli nie może jej dać partner. Trzeba w odpowiednim czasie poinformować pracodawcę o fakcie ciąży, a on ma obowiązek udzielić jej zwolnień z pracy np. na badania. Jeśli kobieta nie ma wystarczających dochodów, może się ubiegać o zasiłek okresowy lub celowy z MOPS-u.
Można także wcześniej zrobić większe zakupy produktów spożywczych, które się nie psują, by mieć je pod ręką (zwracając uwagę na ich jakość i korzyści dla zdrowia). Warto pozałatwiać wszystkie ważne lub trudne sprawy, by jak najmniej się stresować w czasie ciąży. Trzeba też przygotować dla maluszka spokojne miejsce w domu, pomyśleć o półkach na ubranka i akcesoria, można odświeżyć (np. pomalować) mieszkanie, ustawić sprzęty tak, by np. nie zawadzać rosnącym brzuchem o kanty.
Starania o dziecko nie powinny kończyć się w momencie zapłodnienia. Dopiero później, już podczas ciąży i porody, rozpoczyna się okres naprawdę dużego wysiłku, związanego z przyjściem na świat naszej pociechy.
Ile powinno się zarabiać, by bez obaw starać się o potomstwo?
Posiadanie dziecka wiąże się z ogromnym szczęściem, ale też z dużymi wydatkami. Finanse to istotna kwestia. Wielu rodziców zdaje sobie sprawę, że koszty wartościowego jedzenia dla mamy i dziecka, leków, witamin, badań, porodu, a także wyposażenia dziecięcego kącika lub pokoju, wózka, ubranek, ewentualnie zastępczego mleka czy pieluch są znaczne.
W wersji ekonomicznej to wydatek co najmniej kilku-kilkunastu tysięcy złotych. Eksperci liczą, że około 200-250 tys. kosztuje wychowanie dziecka do dorosłości, choć oczywiście to zależy od wielu czynników, np. czy nastolatek idzie na studia, czy też nie. Jak łatwo przeliczyć, wychodzi co najmniej kilkaset zł miesięcznie. I na takie wydatki trzeba być przygotowanym. Oczywiście, w budżet można też wliczyć wsparcie finansowe od państwa.
Jak leczyć niepłodność?
W zależności od tego, jaka jest przyczyna niepłodności, są różne metody jej leczenia. Oprócz poprawy swojego stanu zdrowia można też wymienić:
- leczenie hormonalne, aby pobudzić owulację, poradzić sobie z nieregularnymi cyklami, wspomóc leczenie endometriozy, niewydolności ciałka żółtego; działa ono także na choroby tarczycy, wyregulowanie niektórych hormonów, np. niska prolaktyna wydatnie zwiększa szanse na poczęcie,
- inseminacja (wstrzyknięcie) nasienia bezpośrednio do macicy, z pominięciem stosunku, stosuje się je w przypadku słabej jakości nasienia, problemów z ejakulacją, endometriozy,
- in vitro, czyli zapłodnienie plemnikiem ojca komórki jajowej pobranej od matki (w warunkach laboratoryjnych).
Nie chcę się już starać o dziecko – metody antykoncepcji
Kiedy para w wieku rozrodczym nie chce mieć dzieci, a nadal odbywa stosunki seksualne, powinna zatroszczyć się o antykoncepcję. Jest wiele różnych metod, więc każdy może dopasować którąś z nich do swojego stylu życia i preferencji. Oto one:
- tzw. naturalne sposoby, np. obserwacja śluzu z jednoczesnym mierzeniem temperatury oraz prowadzeniem kalendarza (dla kobiet, które mają regularne miesiączki),
- komputery cyklu, czyli specjalne urządzenia, do których wprowadza się różne parametry, mają też końcówkę mierzącą temperaturę,
- stosunek przerywany (metoda dość zawodna),
- metody hormonalne, np. plastry, tabletki, implanty, zastrzyki, wkładki, tzw. pigułka dzień po,
- zabiegi medyczne typu wazektomia,
- mechaniczne sposoby, jak prezerwatywy, kapturki, błony, spirale,
- metody chemiczne, np. preparaty plemnikobójcze.
Starania o dziecko – podsumowanie
Starania o dziecko, mimo podjęcia czasami wielu środków, zmiany diety mogą nie przynieść rezultatów. Niektórzy lekarze mówią czasem nawet o epidemii niepłodności, zarówno jeśli chodzi o kobiety, jak i o mężczyzn.
Wszechobecne dodatki do żywności, plastikowe i aluminiowe opakowania, ubrania, leki – to wszystko może mieć negatywny wpływ na jakość nasienia mężczyzny i zdrowie kobiety. Czasami wystarczą nawet niewielkie zmiany w kierunku zdrowego styl życia. Warto o niego zadbać, by próby zajścia w ciążę nie przerodziły się w pełną nerwów niekończącą się podróż.