Kiedy rodzi się pierwsze dziecko, wiele jego zachowań może być zaskakujące dla rodziców. Częsty płacz i występowanie odruchów charakterystycznych tylko dla niemowląt mogą wprawiać rodziców w konsternację. Czym jest odruch Moro, kiedy zanika i jak można pomóc dziecku?
Spis treści
Odruch Moro – co to jest?
Odruch Moro, nazywany inaczej odruchem obejmowania, to automatyczna reakcja organizmu dziecka na nagłe bodźce. Rozwija się wcześnie w ciąży, bo już około 9 tygodnia po zapłodnieniu. Nazwa tego odruchu pochodzi od nazwiska austriackiego naukowca, Ernsta Moro, który go opisał.
Jest to jeden z kilkunastu odruchów niemowlęcych, które powstały na drodze ewolucji jako przystosowanie pomagające dziecku przetrwać w pierwszych miesiącach życia. Odruch Moro u noworodka pomaga złapać pierwszy oddech po narodzinach oraz wyprostować ciało, które dotychczas było skulone w pozycji embrionalnej w brzuchu mamy.
W czasie trwania odruchu wydzielają się hormony stresu – kortyzol i adrenalina.
Odruch Moro może pojawiać się w reakcji na różne bodźce:
- nagły dźwięk,
- ostre światło,
- nagły ruch w polu widzenia,
- zmiana temperatury,
- nagła zmiana pozycji,
- niedelikatny dotyk,
- ból.
Jak widać, odruch ten obejmuje reakcję na praktycznie każdy nagły bodziec. Może pojawiać się przy przewijaniu, wkładaniu dziecka do wody podczas kąpieli, nagłym odsłonięciu zasłon okiennych, głośnej rozmowie, a nawet podczas schodzenia z dzieckiem na rękach po schodach.
Jak wygląda dziecko z odruchem Moro?
Kiedy noworodek wygląda, jakby nagle bardzo się czegoś przestraszył, prawdopodobnie właśnie aktywował się u niego odruch Moro.
Występują dwie fazy tej reakcji neurologicznej:
1 faza:
- dziecko wyrzuca rączki i nóżki na boki,
- otwiera dłonie i prostuje palce,
- odchyla głowę w tył,
- wygina plecy w łuk,
- bierze gwałtowny wdech.
2 faza:
- dziecko przyciąga rączki i nóżki do tułowia (pozycja obejmowania),
- zaciska piąstki,
- wykonuje wydech,
- zaczyna płakać.
Odruch Moro w czasie snu
Zdarza się, że odruch Moro występuje u noworodka podczas snu. Dziecko wtedy gwałtownie wyrzuca rączki na boki, po czym zaciska piąstki i zazwyczaj zaczyna głośno płakać, co wybudza je z drzemki. Taka sytuacja może powtarzać się często, szczególnie jeśli niemowlę śpi na plecach, zgodnie z zaleceniami WHO, co zmniejsza ryzyko wystąpienia zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS).
Jeśli odruch Moro aktywuje się u dziecka, które śpi na brzuszku, np.ucina sobie drzemkę na klatce piersiowej rodzica, bardziej prawdopodobne, że nie wybudzi się całkowicie, ponieważ jest przytulone całym ciałem do opiekuna.
Skąd wiedzieć, czy wszystko jest w porządku?
Występowanie odruchu Moro u noworodka świadczy o tym, że jego układ nerwowy działa poprawnie. Na oddziałach neonatologicznych wszystkie dzieci przechodzą po porodzie rutynowe badania, w tym sprawdzenie odruchów. Jeśli rodzice nie mają pewności, jaki jest wynik badania, warto o to zapytać położną lub lekarza.
Codzienne obserwacje maluszka w domu także dają rodzicom możliwość sprawdzenia, czy odruchy niemowlęce wciąż są obecne, czy może już wygasają. Ukończenie przez dziecko 3-4 miesięcy życia to czas, kiedy wygasa odruch Moro – zastępuje go odruch wzdrygnięcia.
Czasami reakcja wyrzucania rączek na boki w wyniku zaskoczenia pozostaje z dzieckiem nieco dłużej. Zawsze można skonsultować ten fakt z pediatrą lub lekarzem rodzinnym, jednak jeśli dziecko jest jeszcze małe, to zwykle nie ma powodów do obaw. Czas, do kiedy odruch Moro powinien wygasnąć, to maksymalnie 6 miesięcy. Jeśli tak się nie dzieje, może być potrzebna konsultacja specjalistyczna u neurologa dziecięcego i terapia integracji odruchów pierwotnych.
Rodziców powinno także zaniepokoić jednostronne występowanie Odruchu Moro. Reakcja powinna być symetryczna i obejmować całe ciało. Jeśli tak się nie dzieje, warto umówić się na wizytę lekarską.
Czasami rodzice nie mają pewności, jak odróżnić odruch Moro od padaczki. Podstawową różnicą jest to, że podczas reakcji odruchowej dziecko reaguje jednorazowo, po pojawieniu się konkretnego bodźca, a przy ataku padaczki wstrząsy ciała następują seriami. Przy drgawkach epileptycznych dziecko rozkłada ramiona na boki, a nogi zgięte w kolanach przyciąga do tułowia. To także odróżnia padaczkę od odruchu Moro, w którym wszystkie kończyny są odwodzone od tułowia w pierwszej fazie a przyciągane do centrum ciała w drugiej.
Odruch Moro – jak pomóc dziecku?
Przede wszystkim warto pamiętać, że odruch Moro jest zupełnie prawidłową reakcją organizmu i świadczy o tym, że układ nerwowy dziecka funkcjonuje poprawnie.
W końcowej fazie odruchu dziecko zaczyna zwykle płakać – wtedy potrzebuje wsparcia dorosłych. Najlepiej wziąć maluszka na ręce i przytulić do siebie. Dobrze jest ponosić dziecko, mówiąc do niego spokojnym, kojącym głosem. Taka naturalna, empatyczna reakcja powinna szybko upewnić niemowlaka w przekonaniu, że jest bezpieczny i nic złego mu nie grozi.
Część dzieci za sprawą wzmożonego odruchu Moro często wybudza się ze snu. Takim maluszkom może pomóc owijanie miękką tkaniną (tzw. spowijanie, ang. swaddling). Ciasne otulenie w materiałowy kokon pomaga niektórym dzieciom spokojnie spać i nie wybudzać się co chwilę przez występowanie odruchów pierwotnych. Nie warto jednak kupować specjalistycznych otulaczy na zapas, ponieważ wielu dzieciom jest to zupełnie zbędne, a część niemowląt wręcz nie lubi być otulana w ten sposób, preferując pełną swobodę ruchów podczas snu.
Czy noszenie w chuście może być pomocne?
U dzieci, które reagują silnym odruchem Moro na najlżejszy szmer, mogą występować problemy ze snem. Każdy, kto choć przez kilka dni zajmował się niemowlakiem, wie, że sen jest kluczowym czynnikiem warunkującym dobre samopoczucie zarówno dziecka, jak i opiekuna. Warto więc zrobić co w naszej mocy, by zagwarantować dziecku spokojne, regularne drzemki.
Jeśli odruch obejmowania wybudza malucha, można spróbować noszenia w chuście, które ma także wiele innych zalet. Dobrze dociągnięta chusta długa lub kółkowa pomaga dziecku poczuć się bezpiecznie. Wiele maluchów szybko zasypia podczas noszenia. Kiedy dziecko zaśnie, warto poczekać, aż przejdzie do głębokiej fazy snu i wtedy dopiero spróbować ostrożnie przełożyć je z chusty na łóżko lub do łóżeczka.
Odruch Moro – kiedy zanika?
Rodzice często nie mają pewności, kiedy zanika odruch Moro. Powinien on wygasać po ukończeniu przez dziecko 3-4 miesięcy. Po tym czasie niemowlę przestaje reagować na nagłe bodźce wyrzucaniem rączek i nóżek na boki, a zaczyna się wzdrygać, podobnie jak robią to dorośli.
Umowną granicą, do kiedy odruch Moro powinien wygasnąć, jest ukończenie przez dziecko 6 miesięcy życia. Jeśli po tym czasie maluch wciąż reaguje tak samo na głośne dźwięki czy nagłą zmianę pozycji, przetrwały odruch Moro należy skonsultować z pediatrą, który podpowie, jak wyciszyć nieprawidłową rekcję organizmu.
Przetrwały odruch Moro
Zdarza się, że odruch obejmowania nie zanika samoistnie. W takim przypadku wygaszanie tej automatycznej reakcji neurologicznej odbywa się zwykle w toku terapii integracji odruchów.
Brak podjęcia pracy z dzieckiem może prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak: zaburzenia równowagi i koordynacji ruchowej, trudności z widzeniem, nadwrażliwość na światło i dźwięki, choroba lokomocyjna oraz osłabienie odporności związane z podniesionymi na stałe hormonami stresu.
Terapia przetrwałego odruchu Moro polega na indywidualnie dostosowanym zestawie ćwiczeń fizycznych, pozwalających zintegrować odruchy. Po zakończonej terapii poprawia się koordynacja ruchowa, równowaga ciała, orientacja przestrzenna, a nawet funkcje wzrokowe.
Odruch Moro u starszych dzieci
U noworodka odruch Moro występuje bardzo często – nawet kilka razy w ciągu dnia. Maluszek reaguje wyrzucaniem rączek w bok na silne światło, podniesiony głos czy przewijanie. U starszych dzieci odruch ten zwykle nie pojawia się aż tak często, a po kilku miesiącach od narodzin całkowicie zanika.
Niektórzy rodzice mogą odczuwać negatywne skutki tego zjawiska, szczególnie jeśli dziecko nie może spać przez odruch Moro, wybudza się co chwilę z drzemki oraz reaguje przestrachem i płaczem niemal na każdy bodziec. W takich sytuacjach zmęczony rodzic szuka informacji, do kiedy taki stan może się utrzymywać. Na szczęście już w drugim półroczu życia wszystkie maluchy, które rozwijają się prawidłowo, nie wykazują już odruchu Moro.
Niekiedy jednak zdarza się, że wyczekiwany moment nie nadchodzi, a nadmierna drażliwość i reagowanie strachem na różne bodźce pozostaje wciąż obecne u starszych dzieci. W takim przypadku należy jak najszybciej podjąć terapię integracji odruchów, która może przynieść pozytywne rezultaty już po kilku tygodniach.